photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 1 KWIETNIA 2014 , exif
1590
Dodano: 1 KWIETNIA 2014

 

 

Poszedłem tamtego dnia do tamtego baru.
piłem tamto piwo, Ciebie tam nie było - żałuj.

 

 

Ludzie żyją dla siebie. Żeby się wspierać, być, kochać. Żyją, żeby się niszczyć i nienawidzić. Znów wspominam zimę, nie tą minioną, nie zimę 2012, ale tą w 2011 roku. Pamiętam jak bardzo boli strata. Wiem, że miłość jest ulotna. To znaczy są dwie opcje, jedną jest wymieniona ulotność, a drugą fakt, że miłość to nie jest przyjemne uczucie i musi składać się z cierpienbia i możliwe, że zostało w ludziach coś z epoki romantyzmu. Miłość miałabyć odwzorowaniem najgorszych cierpień, musiała być niespełniona, musiała przynosić ból. I może ona ciągle odgrywa w naszym życiu tę samą rolę. Wiem, że od tamtego momentu nie umiem kochać. Jestem świadoma, że dawno zabiłam w sobie to uczucie i wiem, że ono nie wróci. Nienawidzę mówić komuś kocham Cię, bo i tak tego nie czuję. To znaczy mam świadomość, że jest to dla mnie ktoś ważny, że nie obchodzi mnie kim jest i co w życiu osiągnie i że jest idealną osobą, ale przecież każdy miał być idealny. A realny wniosek jest taki, że każdy z nas jest idealnie zepsuty przez życie. Każdy z nas kiedyś przeżył swój własny koniec świata, nie wiem czy nie przeżywam go teraz. Jest ze mną coś więcej niż wszechmogąca materia władająca moim umysłem, choć Bóg stworzył nas na swój wzór każdy z nas sam wyznacza sobie priorytety. Dla jednych jest to praca i zdobycie pozycji, a dla innych druga osoba, miłość, przyjaźń, wielka bądź mała więź. Nie doszłam jeszcze do tego kim jestem, po co tu jestem i znó stoję w miejscu. Bo nie wiem gdzie mam iść, a póki co potrzebuję tylko samotności. Żeby odpocząć, zająć się sobą. Swoimi problemami, które ograniczają się tylko i wyłącznie do mnie. 
Rozpadam się. Wiem, że to złe co robię. Ale chyba sytuacje w których się znajduję wywierają na mnie zbyt dużą presję i ściągają mnie jeszcze niżej. Nie jest okej. Nie czuję już, że potrzebuję ludzi, bo poznałam ich na wylot. Bardzo dobrze. I nie chcę znów powtarzać, że różni nas tylko ciało, jego rozmiar i wygląd. W środku mamy te same uczucia, które się wypalają. Mam wrażenie, że i tak nikt tego nie rozumie, bo świat od dawna jest głuchy na ból drugiej osoby, a bezdenna studnia wielkiego ego "Ja, Ja, Ja, Ja, Ja" zaczyna być wizją nowego świata. Zawsze marzyłam o tym, żeby zmieniać swój świat, ale im starasza jestem tym więcej do mnie dociera, rzeczą niemożliwą jest w tej chwili rozmowa z człowiekiem z pewnością, że to tylko rozmowa między dwiema osobami. Ludzie podupadli, zżera ich rzeczywistość, a rzeczywistość z reguły jest brutalna. Nie wiem już, czy moje myśli względem samej siebie są okej. Nie wiem czy mnie to nie zabije. Nie wiem nawet czy chcę i czy mam po co żyć. Najmniej istotna sprawa. Dziękuję państwu za uwagę, wątpię byśmy się tu jeszcze zobaczyli.

Słodkich snów.

Śmierci ciąg dalszy
 Już bez perspektyw, już bez ucvzuć, dziękuję państu za współpracę, dziękuję za dobre i złe chwile spędzone wśród wszystkich, którzy mieli dla mnie znaczenie, dziękuję za wszystko za łzy, za szczęście, za każdy uśmiech i smutek, za to że znalazłam w życiu kilka ważnych osób. Kiedyś nadchodzi czas żeby umrzeć, Dziś jest kiedyś.

Informacje o wengosz


Inni użytkownicy: niebieskadmajustkyuubanmadlenkwjozefwielkicernowyevergreyhalitatrmek333damiand8011tymonxdxdxd


Inni zdjęcia: 1446 akcentova1446 akcentova:) dorcia2700Poczuły wiosnę bluebird11* * * * takapaulinkaZarosło. ezekh114Maskotek pamietnikpotworaKlasyka tematu judgafNa dobranoc czarny.... halinamOstatni LOT bluebird11