Mam małe piersi, zbyt wystające biodra i stopy poniszczone od ciągłego zostawiania śladów na ziemi, lubię nie nosić stanika i koszulę w kratę u mężczyzn.
Często klnę, nałogowo palę i nieustannie czekam.
Czekam na cud lub jak kto woli na mężczyznę, którego kocham.
- Czemu wstałaś?
- Bo widzisz jeśli bym nie wstała dołączyłabym do tysięcznej liczby ludzi,
którzy nie stali po upadku, którzy poddali się bez walki.
Czy Ty pamiętasz ile razy się poddałeś? Miliony? Setki? A ile razy wstałeś?
Pewnie podasz mi zaraz dokładną liczbę, prawda?
Żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było,
to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy,
bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem,
może nie jednym z najlepszych ale na pewno ważniejszym od pozostałych.
Wiesz co jest najgorsze?
Świadomość.
Kiedy w nocy leżysz w łóżku i przypominasz sobie wszystkie chwile. Wszystkie gesty,
uśmiechy, smutne spojrzenia na pożegnanie. Wtedy tak bardzo chcesz wrócić do tamtego dnia i godziny,chcesz powiedzieć więcej i zaczerpnąć więcej powietrza,
by móc przytulić na dłużej. Tak bardzo chcesz, żeby był, ale świadomość.
Świadomość i cholerna pewność, że to już nie wróci i już nigdy
się nie zobaczymy z tą radością w oczach jak wtedy,
że nie przytulimy się tak mocno jak kiedyś po długiej rozłące.
Nigdy już nie wróci i już nigdy nie spojrzysz mi w oczy,
w oczy, które teraz płaczą z tęsknoty do Ciebie.
Bycie świadomym swojego nieszczęścia człowiekiem boli najbardziej.
Udowodnił jej, że można nie spać całą noc
i płakać tak długo, że herbata jest zimna mając słony posmak.
Udowodnił, że ulubione potrawy i słodycze mogą przyprawiać o mdłości.
Pokazał jej, jak smakuje alkohol i fajki, jak można stracić pamięć jednej nocy,
jak to jest być zimną zołzą dla innych, raniąc ich zgrywając niedostępną.
Nauczyła się grać na uczuciach innych. Chciała być kochana,
ale bała się miłości. W każdym szukała cząstki jego.
Zawiódł ją i sprowadził na dno łamiąc serce.
Odszedł nieświadomy, że tylko on był w stanie z tego dna wyciągnąć.
Pełna swoboda, kiedy możesz wyłączyć telefon na czas nieokreślony.
Kiedy nie musisz się obawiać, że zostaniesz zasypana wiadomościami,
na które natychmiastowo odpowiesz "ja Ciebie też",
pełna podekscytowania.
Swoboda - nikogoniekochania.
Najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe.Bo drugą dobę nie śpię i pije gdzieś na mieście.To co najważniejsze zostało gdzieś w tle.Sam nie wiem już gdzie jestem, niebo nie jest niebieskie. Dziś nie załatwię wszystkich trudnych spraw. We śnie miałbym przynajmniej drugi świat. Lecz jestem tu gdzie wódka zwala z nóg...
Papierosy tej nocy bardzo mi smakowały sama nie wiem dlaczego.
Może to była wina przepełniającego mnie żalu i tęsknoty?
A może po prostu papierosy zawsze smakują
lepiej w połączeniu ze łzami.
Jeżeli nie możesz pogodzić się z odejściem
drugiej osoby oznacza to, że wcale nie jesteś
silnym człowiekiem.
Pewnej nocy zdała sobie sprawę, że to nie jej zazdrościli tej chorej miłości. To ona zazdrościła innym, że byli od niej wolni.
Czy twoja pierwsza czynność jaką wykonujesz,to szukanie telefonu na mokrej od płaczu pościeli
i wpatrywanie się w jego zdjęcie na tapecie?
Lubię rozwalać ludziom głowy. Lubię im tam namieszać, zakłócić spokój.
No jo, do nn wieczorkiem ~__~