cześć.
zbierałam się bardzo bardzo bardzo długo żeby dodać ten wpis. w głowie miałam już ułożoną całą notkę ale jak przyszło co do czego to dupa zbita.
nie wiem czy naprawde chce pisac to co mysle. może jeszcze nie pora. ciekawe czy kiedykolwiek nastapi dobra pora by powiedzieć wszystkim co u mnie. ciekawe czy wogóle kogoś to obchodzi... hmm.. obchodzi napewno, bo jest wiele ludzi którzy wchodza tutaj szukajac jakiejs sensacji czy chuj wie czego. tylko ze u mnie takowego nic nie znajdują.. czy to znaczy że jestem nudna?? bardzo możliwe. albo po prostu nie jestem juz taka wylewna. bardziej uwazam na to jakie slowa wypowiadam a przede wszystkim do kogo. Czas zmienia ludzi-rzeczywiście zmieniłam się.nareszcie zaczynam dbać przede wszytskim o siebie a nie tylko o innych. zaczynam wybierać drogi, które są dla mnie najlepsze a nie te najłatwiejsze. wyznaczam sobie cele i je realizuje. Czy nadal jestem marzycielka? chyba z tego sie nie wyrasta ale instynkt realistki wziął górę nad marzeniami. Czy chciałabym cofnąć czas? wielu rzeczy żaluje w swoim zyciu ale nie zmienilabym bo teraz po tak dlugim czasie wreszcie potrafe z nich wyciagnąć wnioski i czerpać z nich naukę dzięki której jestem znacznie silniejszą osobą. Często wracam wspomnieniami do tamtych chwil.. pięknych chwil i automatycznie się uśmiecham ale też jest mi przykro.. boli mnie fakt że co było nie wróci. czytasz to gówno dalej??marne wypociny nie warte świeczki. to znaczy że wiesz że mówie właśnie do Ciebie.. trafiłam.. Jestem pewna. Ciesze się. bo to znaczy ze nadal o mnie myslisz i trochę Ci zależy. na początek wystarczy.
Dziękuję.