Postanowiłam wrócić.
Czy poskutkuje to czymś dobrym? Mam taką nadzieję.
Pragnę zastrzyku motywacji, czegoś, co by mnie uniosło, popchnęło, żeby działać.
Chcę działać. Chcę znowu ważyć mniej.
Latem miałam za sobą pięć kilogramów, niestety z upływem ciepłych dni zmieniło się moje nastawienie do ruchu. Pięć kilogramów wróciło, powitało mnie jak stary, dobry przyjaciel. I tkwi we mnie do dziś.
A moje samopoczucie? Jest bardzo różne, lubi mi płatać figle. Raz bywam wesoła, raz mam ochotę zakopać się pod ziemią.
Czy oszalałam? Bardzo możliwe. Na punkcie K.? Jeszcze bliższe prawdopodobieństwu. Popadam w żałosny obłęd.
Wiele rzeczy się zmieniło.
Ja, moje otoczenie. Przyjaciele. Rodzina. Poglądy, widoki na świat. Wszystko. Teraz odróżniam dobro od zła. Jestem inna niż kiedyś. Lepsza, gorsza? Tego nie wiem.
Wychodzę na ulicę popytać ludzi, czy to diabeł, czy anioł we mnie siedzi.
your lovely, old bitch - M.
Inni użytkownicy: alex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02niebieskadmajustkyuubanmadlenkwjozefwielkicernowy
Inni zdjęcia: Lżej.. itaaan1447 akcentovaBHP- zielone kółko. ezekh114Podcienie elmarWIŚNIA JAPOŃSKA (SAKURA) xavekittyx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24