Budapeskie momenty rok 2011 grudzień.
tuż przed Sylwestrem - pamiętam jakby to było niedawno. Zamykam oczy i pamiętam szczegóły tych trzech dni. Pamietam again przywitanie z jedna osobą i świat się zmienił w chwili ponownego dialogu. To miała być znajomosć koleżeńska. jednak coś poszło do pzrodu.. ruszyło.. i jak lawina spadło a ja dalej pod nią. lecze się z uczuć leczę się ze wspólnych chwil. Przecież Eldo dobrze gadał przeszłość odzielić grubą kreską. a.. ale jak ja