ŻyJ PiĘkNiE !!! 

 

Do mojej córki, dajcie jej ten list jak skończy 18 lat.

 

07.02.1991

Droga Córeczko.

Dziś stałaś się pełnoletnia. Zapewne jesteś piękną kobietą. Chce Cię przeprosić, że nie było mnie przy Tobie przez całe Twoje życie. Wiem, że nie jest łatwo wychowywać się bez matki, ale ja Cię tak bardzo kochałam, że chciałam byś żyła, tak aniżeli w ogóle. Nie rozumiesz? Wiec czytaj dalej.

Poznałam Twego ojca w szalonym okresie mojego życia. Chciałam cieszyć się każdą chwilą i nie żałowałam sobie niczego. Dowiedziałam się, że mam raka. Nie wiedziałam, czy przeżyje terapię, więc postanowiłam nacieszyć się życiem i dałam sobie miesiąc wakacji. Tak, właśnie wtedy poznałam Twego ojca. Miłość zawsze przychodzi nie w porę. Dla mnie oznaczało to więcej bólu. Zaszłam w ciąże. Nigdy wcześniej nie byłam bardziej szczęśliwa jak wtedy przy twoim ojcu, a gdy nosiłam Ciebie w sobie czułam jak bym miała w sobie cud. Byłaś moim cudem. Nie myślałam, że przed śmiercią spełni się moje marzenie, urodzić dziecko. A co z chorobą? Rozwijała się tak szybko jak Ty w moim brzuchu. Nie mogłam poddać się chemii, bo by Cię zabiła. Odeszłam od ojca bo wiedziałam, że nie pozwoli mi umrzeć, ale ja nie mogłam pozwolić by Ciebie we mnie zabili. Masz teraz niecałe 3 kg, jesteś strasznie maleńka. Proszę, wybacz mi, że musiałam odejść. Nawet nie wiesz jak ciężko mi będzie umierać bez osoby, którą kocham ponad wszystko i z myślą, że zostawiam Ciebie.

 

---

Z pozdrowieniami

wbrewzasadom