powiedziałam mu o wszystkim. powiedział mi o wszystkim. lekkie rozmowy. i cholernie ciężkie. ale przychodzące niejaką łatwością. zrozumienie. chciał być ze mną. chciałam być z nim. takie zupełne otwarcie przed kimś umysłu. przed kimś niematerialnym. był kiedy chciał. uciekał. bał się. to racja, brak szacunku do mnie. a ja taka zaślepiona. taka wpatrzona w ten ideał. ideał umysłowy. bał się. rozumiałam. była frustracja. była dzika wola walki. ale tylko jednostronna. tak bardzo nie chciałam go stracić. tak bardzo chciałam. po raz kolejny milczenie. były szanse. stracone. nie można więcej. nie. nie teraz. nie jutro. nie za pięć lat. chyba nigdy. nie wiem jak mam z nim utrzymywać kontakt. jak sprawić żeby tak nie było. Jasiek, bo też akurat dlaczego ty mnie kochasz?
on będzie walczył. o mnie. nikt o mnie nie walczył. on chce żebym się zaangażowała na 100%. tak jak powinno być. wiem. też tak chcę. boję się. nie jestem pewna co czuję. rozum mówi, że trzeba docenić tę osobę. bo go obchodzi co się dzieje ze mną i we mnie. bo chce mnie poznać. chce ze mną być. ale ja jestem jeszcze zamknięta. bo Jasiek. szanuje mnie. próbuje rozumieć. nie denerwuje się na mnie. widzi mnie w tak identyczny sposób jak tamten... mówi dużo. o uczuciach. o tym, co widzi. co jest nie tak. a ja nie mówię. ja tylko przytakuję. frustracja. może potrzebuję izolacji. może zamieszkania razem. było tak dobrze wczoraj. po długim monologu. czasem się go boję. tej wnikliwości, analizy, pamiętliwości. cholernego wnioskowania. jakby zbierał argumenty żeby zaatakować. dlaczego czuję w nim wroga. przecież jest moim ukochanym.
kim my właściwie jesteśmy?
chyba chodzi też o to, że od początku się kamuflował. i jak się odsłania teraz, to jest to dla mnie dzikie i nienaturalne. naciągane. sztuczne.
co ja chcę.
zadziwia mnie, jak bardzo można być biernym.
wszystko pozostawić losowi. żyć sobie w autystycznym świecie.
Użytkownik watercress
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.