photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 WRZEŚNIA 2014

nowy poczatek starego

Wszystko dziwnie sie potoczylo. Jestem znowu w psełdo relacji. Wazniejsze jednak, ze ona cos daje, ze uswiadamiam sobie pewne rzeczy. Jak bardzo wszysto co robilambylo dziecinada. Nierobienie jednak jest najwieksza cnota. I cos o ludzie nazywaja empatia. Ja mam jej tak malo, ze wystarcza mi jej na ciagniecie zaledwie kilku relacji na raz. Innym eystarcza jej na miliony, och stop. Czy to na pewno empatia? Wykorzystywanie do wlasnych celow i przyjemnosci wszystkich innych... duzo zlosci produkuje we mnie zawsze to miejsce. Albo raczej duzo zlosci ujawnia. Skoro ma sie swiadomosc od samego poczatku jak wszystkie oczekiwania wygladaja to chyba brak odpowiedzi nie sposob odebrac inaczej niz "jestem swiadomy i spelnie twoje oczekiwania" szkoda, ze wiekszosc opiera sie o nadinterpetacje. Na pozytyw, czesc na negatyw. Myslenie o tym co mam myslec, uwalnia mnie od myslenia o sobie. Do czasu kiedy nie powiem, jestem dorosla do czsu bede dzieckiem i nie bede potrsfila zaakceptowac swoich problemow i ciagle z przyjemnoscia bede ladowac sie w takie relacje, tylko czy powinnam ci to mowic? Prawdy nigdy za wiele... i to wcale nie jest dziwne, ze zapisuje sobie co ci powiedziec jak sie spotkamy.

Musze pamietac o ty,u rzeczach ciagle, ze jestes artysta, ze jestes nadwrazliwy, ze jestes egoista w oncu bo ja z innymi oczywiscie sie nie zadaje. Ze najwazniejsze dla ciebie poswiecenie sobie czasu i sprawienie sobie przyjemnosci a ja nie jestem oczywiscie jedna z tych przyjemnosci, jak moge byc przyjemnoscia skoro jak tylko sie spotykamy robie jakies gowniane awantury. I kolo sie zamyka.

Brak umijejetnosci radzenia sobie z uczuciami.

Juz bym chciala wreszcie dorosnac. Naprawde.