photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 SIERPNIA 2014

4#

Zakupy z Ash to zawsze fajna sprawa. Miło, że wpadło mi kilka nowych sukienek, szortów i dżinsów. Mam nadzieję, że będę miała je gdzie zakładać. Dziś muszę się spakować.

- O czym myślisz Annie ? Może nie będzie tak źle jak sądzisz... - Ohh, moja przyjaciółka chyba czyta mi w myślach. 

- Jasne, nie będzie ! - wybucham - Tobie łatwo mówić. Ty zostajesz tutaj. To ja muszę się przeprowadzić do całkiem nowego miejsca tylko dlatego , że moi rodzice tak chcą ! Lily nie będzie tego pamiętała, jest malutka , a ja ? Dlaczego nikt nie pomyślał o mnie ? Dlaczego nikt nie spytał mnie o zdanie ? Może ja wcale nie chcę się tam wyprowadzać ? Och , może. Ja na pewno nie chcę ! Postaw się w mojej sytuacji. Co Ty byś zrobiła ? 

Nawet nie wiem kiedy, a łzy spływają po moich policzkach.

- Annie... - zaczyna Ash.

- Co ? 

- Ty myślisz , że mnie jest łatwo ? Jesteś moją najlepszą przyjaciółką. Owszem, jest jeszcze Michelle, ale to nie to samo i dobrze o tym wiesz. - ton głosu ma łagodny, uspokajający - Mnie również będzie ciężko jak wyjedziesz. Będę sobie musiała poukładać wszystko od nowa. Ustalić nowy tryb życia. Ale to nie znaczy , że o Tobie zapomnę. Jesteś jak siostra. Będziemy się widywały możliwie najczęściej jak się da. W końcu nie lecisz na Marsa, tylko do Seattle. 

W tym momencie już obie płaczemy, śmiejemy się i tulimy. 

- Okej Ash, obiecaj mi skype'a codziennie !

- Obiecuję ! 

Idziemy do domu , po drodze wstępujemy po lody dla nas i dla rodziców i idziemy do mnie.

- Teraz pomożesz mi się spakować, okej ? - patrzę na Ash.

- Ech, okej Annie.

Wchodzimy do domu, wręczam mamie torbę z lodami i proszę :

- Zrób pyszne desery. Idę się spakować.

- Dobrze. - mówi mama.

Kiedy jesteśmy w moim pokoju, znowu się rozklejam.

- To nie na moje nerwy...

- Kochana, wyobraź sobie ,że to tylko długie wakacje. 

- Wakacje bez powrotu...

- Myśl pozytywnie. 

Pakujemy prawie wszystkie ubrania, niektóre zostawiam na podróż. Chowam albumy, pamiątki i książki. Mama woła nas na deser więc schodzimy. 

- I jak ? Spakowana ?

- Tak , jakoś poszło. Chociaż mam wrażenie , że i tak czegoś zapomnę. 

- Ta, byle nie głowy.

- Mamo! 

- No już , siadajcie i jedzcie. 

W tym momencie wpadam na fantastyczny pomysł.

- Mamo , a może Ash by dzisiaj u mnie spała ? Ostatnia pidżama party ?

- Pewnie skarbie. 

- Mogę Was odprowadzić na lotnisko jak chcesz. - wtrąca Ashley.

- No jasne! - odpowiadam równo z mamą.

Zapowiada się fajny wieczór. Włączymy pewnie jakąś komedię romantyczną i będziemy wspominały naszą przyjaźń od początku. Cóż, będzie potok łez, ale lepsze to , niż siedzenie samemu.


 

Od autorki :

nie podoba mi się ta notka , ale musiałam coś dodać. chęć napisania czegoś była silniejsza :D

Komentarze

soxfancy dodaje :*
12/08/2014 21:56:05
wanttolive ok <3 ja też :)
13/08/2014 10:07:44

kourtkardash kolejna świetna notka <3
12/08/2014 13:27:53
wanttolive dzięki wielkie kochana <3. ja czytam Twoje :*
12/08/2014 13:29:05
kourtkardash nie ma za co słońce <3
oo to fajnie, miło :*
12/08/2014 13:30:11
wanttolive własnie jestem na tym, jak Angelina przyłapała laskę brata na zdradzie ;> ;*
12/08/2014 13:30:21

Informacje o wanttolive


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Rano basen i Safari bluebird11Z synem :) nacka89cwaByły różowe doszły czerwone :) halinam30 /05/ 25 xheroineemogirlxBiegus zmienny slaw300