Annie Collins . 

Mama ma dzisiaj urodziny. Muszę jej zrobić niespodziankę. Prezent już kupiłam : śliczną sukienkę w kolorze fuksji. Kosztowała sporo , ale na pewno jest warta swojej ceny. Teraz idę na dół, muszę zrobić mamie jej ulubione śniadanie. 

Wyciągam bekon, jajka, masło i przyprawy. Mama kocha jajka na bekonie. Na pewno się ucieszy. Do tego jej ulubiona kawa latte i wszystko gotowe. Może uda mi się ją wyciągnąć również na spacer.

Po 10 minutach śniadanie jest zrobione. Słyszę jak mama schodzi na dół , więc zdążyłam. 

- Co tak ślicznie pachnie ? Oo, moje ulubione śniadanie! 

- Wszystkiego najlepszego mamo z okazji urodzin - wręczam mamie sukienkę - mam nadzieję, że Ci się spodoba.

- O jej ! Kochanie, piękna ! Dziękuję.

Mama jest wniebowzięta , super.

Po wspólnie zjedzonym śniadaniu , biorę się za sprzątanie i zagaduję do mamy.

- Nie chcesz iść później na spacer mamo ?

- Nie kochanie, wybacz, ale umówiliśmy się z Rayem , że zaprosimy naszych znajomych.

- Macie tu znajomych ? - Oczy mi prawie wyskoczyły z oczodołów.

- No tak. - mama nie potrafi ukryć rozbawienia - Mieszkamy już tu pare dni , a podczas gdy Ty siedziałaś w domu zdążyliśmy się zaprzyjaźnić z sąsiadami Theresą i Robem. Mają nawet córkę w Twoim wieku, może chciałabyś...

- Zaproś ją.

Jestem w szoku , że to powiedziałam. Nigdy tak nie miałam , że cieszyłam się , jak mama wybierała mi znajomych, ale tu nikogo nie ma, może to dobry pomysł.

- Naprawdę kochanie ? Nie ma sprawy ! Leć się ładnie uszykuj. Będą wieczorem.

No to idę.

Od autorki :

Mam nadzieję, że powoli to rozkręcam :)