powiedzcie mi ile razy mam jeszcze odchodzić i wracać wciąż w to samo miejsce.. ile razy mam płakac nad tym , że udało mi się wyjść stąd a ile razy mam płakać , że chce być tu z wami... wrócić do swojego prawdziwego oblicza.. za 10 kilogramów znów bedzie tak jak dawniej.. tak mi tego brakuje chociaż wiem, że wtedy cierpie. Cholernie cierpie! ale teraz jest jeszcze gorzej..
Gdy wciąż słysze od znajomych koleżanek i kolegów jak to nie wyglądam teraz super, że dostałam dupy, że cycki mi urosły... dlaczego oni mnie tak zabijają tymi słowami? Dlaczego nie potrafie cieszyć się z tego, że wyglądam "dobrze" a w swoim ciele czuje się jak najgrubsza świnia świata! Dlaczego nie jestem na tyle silna aby dojść do 38 kg! Chociaż do 45 na początek... dlaczego dziewczyny powiedzcie mi dlaczego ?
POTRZEBUJE PIENIEDZY NA TABLETKI! bez nich umre.. nie dam rady sama zacząć...