People Killing, People dying 

Cześć. Mój pierwszy wpis od sierpnia. I mój pierwszy wpis odkąd jestem w Gdańsku, w moim własnym więzieniu.. Na początku było mi bardzo trudno, ciągłe kłótnie, ciągły płacz.. A teraz? Czuje sie jakby lepiej.. Ale pisząc to, czuje taka pustke w środku.. Brakuje mi wszystkiego co miałam tam.. Wszystkich którzy byli, którzy już zapomnieli o mnie, i mają swoje życie.. Zajebałam sobie strasznie, po co ja sie tak zachowywałam, co? Była bym teraz ze wszystkimi, byłabym na urodzinach mojej przyjaciółki na których nie mogłam być bo co? Bo mam taka matke.. Nic nie moge, nawet na sylwestra przyjechac, nawet w styczniu, a to przeciez dla mnie takie ważne jest.. Chce mi sie tak cholernie plakac, do osiemnastki zostało tak dużo czasu, a do czego ja teraz wróce, gdzie ja zamieszkam? Chyba pod mostem.. Nie wiem juz co mam napisac stracilam wene, odnowie fotobloga, czesc :v