Wiecie, wpisując poprzedni post byłam totalnie pewna, że nikt nawet go nie skomentuje, jednak wpadłam tu dziś i zobaczyłam kilka wiadomości. To miłe uczucie wiedząc, że ktokolwiek chociaż tutaj zajrzy.
Także czuję, że mogę pracować dalej. Dziś zjadłam nieco ponad 500kcal, ale na szczęście nie dobiłam do 600. Codziennie dużo spaceruję, bo niestety nie mogę wykonywać ćwiczeń. Nieco mnie to irytuje, ale może bez tego też dam radę. Najwyżej potrwa to odrobinkę dłużej, ale wydaje mi się, że to wytrzymam. Wiadomo - chciałabym szybkie rezultaty, ale nie ma możliwości, by schudnąć tak prędko.
Myślę, że miesiąc - dwa wystarczą mi, by doprowadzić się do wagi, której pragnę, gdyż to zaledwie około 6kg. Znając życie, nawet jak osiągne te 58 to i tak będę chciała więcej. Myślę, że w pełni satysfakcjonowało mnie by 55. Ale wszystko się dopiero okaże.
Należy być dobrej myśli. :)
Chudego Misie!
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: 9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700.. locomotivHiacynty pachnące na dobranoc halinamJeb najprawdopodobniejnie