Całkiem szkoda, że dopiero teraz odkryliśmy te szalone różnice, które przez ostatnie kilkanaście miesięcy nie miały najmniejszego sensu. To co było teoretycznie doskonałą jednością okazało się marnie posklejanym czymś. Bez grama sensu. Dwa różne światy, które tworzą szalenie dziwną relację. Nie sposób określić jaka to relacja. Jest mi lżej, w końcu dowiedzieliśmy się na czym stoimy. Gdzieś blisko siebie, z podobnymi perspektywami, jako para starych dobrych znajomych, którzy zawsze i wszędzie są gotowi sobie pomagać. Nigdy się nie zostawimy, ale nigdy nie będziemy w pełni tylko dla siebie. Papieros potrzebuje ognia żeby się odpalić, ale potem płonie już sam. Coś w ten deseń. Zbyt wiele dramatyzmu, tyle w temacie. Było dobrze, będzie dobrze. Dzięki Stary, serio było fajnie, teraz może być już tylko lepiej. Trudno przyszło, łatwo poszło. Do przewidzenia. Dobrze, że otworzyliśmy oczy. Piona :)