O, jakie przestraszone dziecko :3
Zdjęcie z wtorku, tuż przed wyjściem na pierwszy egzamin. Czy te oczy mogą kłamać? No chyba nie :'D Każda komórka przeniknięta strachem. Ale już po! Już po! Pooo! I Tinky winky <3
Jest dobrze. Aż dziwnie dobrze. I chyba tak będzie :3 Wreszcie poczułam tę wolność! Wolność! Ludzie!
Ciągle się powtarzam.
Dzisiaj byłam ministrantem. Przez 6 minut. Niesamowite przeżycie. I ksiądz mnie podrywał.
Jakoś nie mam weny. Ale musiałam gdzieś wylać swoją radość :') . I że wolność.
I że jak tu wejdzie moja sorka od polskiego, to mnie nie klasyfikuje.
I wiecie co? Codziennie rano uśmiecham się do wariatki, którą widzę w lustrze. Z czasem ją nawet polubiłam. Ciekawe, ile to potrwa. Ale jest dobrze :').
I daję dużo emotek.
No i taka z kosmosu wzięta złota myśl na koniec:
"Nigdy nie wykłócaj się z głupkiem, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."
AMEN.
Do wpisu nie pasuje, ale w przyszłości się przyda.
Kocham Was. Ale nie z dwukropkiem i gwiazdką, nie ze znakiem mniejszości i trójką. Tak po prostu.
Mmm horalky.
Mleczne <3