O, kolor się zmienił. Sam,mnie tu nie było.
Jak zwykle nerwicowy napad stresu zostawił po sobie ślad w postaci choroby. Jutro zostaję w domku. Przynajmniej się wyśpię.
Słuchawki przyjechały! Są boskie, tego właśnie było mi trzeba. Cudownie w nich słychać basy. Polecam sklep internetowy Merlin! Wszystko sprawnie i konkretnie. Co prawda za reklamę ich sklepu mi nie zapłacą. Ale najwiażniejsze, że ekwipunek na spacery już mam. Bo sweterek też przyszedł. Znaczy przyjechał. W sensie, że go przywieźli. Dostawca był.
Jutro ksiądz proboszcz mnie zabije jak zobaczy, że nie przyszłam do spowiedzi dzisiaj tylko jutro. Moja wina, że mam gorączkę? Tak w ogóle, od kiedy ksiądz ma wąty, że się spowiadamy w pierwszy piątek? Nawet lepiej, mniej się nagrzeszy przez godzinę niż cały dzień. Chociaż najlepiej w ogóle nie grzeszyć. Życie byłoby piękne.
Jakie to cudowne uczucie nic nie robić na następny dzień. Ludzie kują, a ja idę spać. Okropna jestem. Dobra, wcale nie tak fajnie, będą zaległości. I szczerze mówiąc wolałabym być zdrowa. Mam dosyć kataru, bólu głowy, gardła, mdłości, zimna i zawrotów głowy. I pomyśleć, że to wszystko z nerwów. Ale co tam, prześpię to wszystko i już niedługo znowu będę się śmiać na cały pyszczek! Tak jak wczoraj na przykład. Oj, wczoraj fajnie było. I będzie fajnie! Coraz lepiej będzie. U Ciebie też.
Ps. Nie wiem czemu, ale zawsze, gdy się źle czuję nie wstawiam żadnych emotek. Ale za to bardzo mocno Cię ściskam.