Osłabiony, pół-chory, permanentnie zmęczony. Humor do dupy, same problemy. Opierdol w pracy, chujowe zlecenia, spalone żarówki, stłuczki, braki prądu, wichury, niezrealizowane plany, samotność, jesień i cały worek innych chujstw wszelakiego sortu.
Ja już nie chcę.