Mam tyle starych zdjęć, których tu nie pokazałem, że aż sam się dziwię. Jednak na fb wrzucam chyba częściej i więcej. Bo tutaj i tak nikt ich nie ogląda.
Jest nie za dobrze. Beznadziejnie. W pracy mnie wkurwiają. Przez to gorzej pracuję. Zarysowałem jadźkę... Teraz muszę naprawić hankę, żeby mieć czym jeździć, gdy jadźka będzie u blacharza... Pięknie. Kuzyn po 7 miesiącach sobie przypomniał, że dał mi laptopa do naprawy i chce go odebrać, więc mogę się pożegnać z asusem 16gb ram i core i7. Więc nie będę miał z czym jechać na delegację do Koszalina. O ile delegacja dojdzie do skutku... Deszcz stale napierdala. Książek nie chce mi się czytać... Same kurwa minusy tego życia. Ech, Chester może bym tak Ciebie odwiedził...
Nie mam siły.