photoblog.pl
Załóż konto

Chłopak stał przez chwilę nieruchomo, badawczo obserwując swój samochód. 
- No co Ty gadasz? - nie mógł uwierzyć. 
- Naprawdę. Ten człowiek jest nienormalny. Jeszcze przeze mnie mogłaby Ci się stać krzywda. 
- Ej słońce, spokojnie. Ufasz mi ? - spojrzał mi głęboko w oczy. Nie musiał usłyszeć odpowiedzi, znał ją. - W takim razie chodź. 
Zaczął ciągnąć mnie w stronę samochodu. Bałam się, ale w końcu ma moje zaufanie. Nie naraziłby mnie na śmierć specjalnie, a sam raczej nie podłożyłby ładunku wybuchowego pod swoje auto, prawda ? 
- Jeśli temu psycholowi zależy, aby utrzymać Cię przy życiu to wsiądź do samochodu. - rozkazał. 
- Jesteś pewny? - wahałam się.
- Jeśli Twój prześladowca nie znał na początku Twojej lokalizacji to w tak krótkim czasie, nie zdążyłby przyjechać, zamontować bomby, poza tym my byśmy go zauważyli, czyli co to oznacza ? Jest uruchamiana online, lub też za pomocą urządzenia w rękach tego człowieka. Uwaga, uwaga punkt kulminacyjny, jeśli wsiądziesz nie uruchomi tego. - skończył, swój wywód. Mieliśmy naprawdę mało czasu. Zbyt mało na dalszą rozmowę na powietrzu. Dlatego zrobiłam co kazał. 
Czas minął, a maszyna stała nadal w całości. Mój towarzysz miał rację. 

"Coś Ty odwaliła?! Miałbym już go z głowy! Czemu musisz mi tak utrudniać życie ?!" 

Kto tu komu utrudnia idioto.

Powoli słońce zmierzało ku zachodowi, więc postanowiliśmy wracać. 

                                                                                                                      ***

Raz w miesiącu nadchodzą te znienawidzone, pełne grozy, bólu i cierpienia dni. Otoczone aurą makabrycznego horroru, nie mające żadnych skrupułów. Na myśl o ich zbliżaniu się zarówno kobiety, które mają ochotę udusić każdą niepożądaną osobę na swojej drodze, jak i mężczyźni wpadają w trwogę. Kiedy nie ma ich zbyt długo, zaczyna się błoga euforia lub wybucha drastyczna histeria. Mowa tu o tych przepełnionych rozładowaniami emocjonalnymi, wprowadzającymi chaos i wszelkiego rodzaju rozstroje dni zwane także miesiączką. Chyba każda przedstawicielka płci pięknej nienawidzi tego okresu. Same męczarnie.
Bóle menstruacyjne okazały się na tyle silne, że musiałam wziąć tydzień wolnego w pracy. Skurcze nie pozwalały praktycznie ruszać się z łóżka, a każda póba wstania i przemaszerowania do łazienki wymagała ogromnego wysiłku. Byłam tak wyczerpana, że miałam trudności z ruszeniem palcem u nogi, a co dopiero z sięgnięciem telefonu z etażerki. 
- Kochanie ktoś do Ciebie. -rodzicielka zapukała i weszła do pokoju a za nią Kyle.
- Dzięki mamo, zostawisz nas samych? - Lepsza połowa mojego taty pokiwała głową na znak zgody i już po chwili jej nie było.
- Czemu się nie odzywasz parówko? - zagaił brunet. 
- Nie mam siły sięgnąć telefonu kabanosie. - odparłam. 
- Fuuu nie lubię kabanosów, chyba że takie z serem. - zaśmiałam się na jego słowa. Niestety skurcz nie pozwolił na długą salwę śmiechu i od razu zgięłam się w pół. 
- Dobra, już wszystko wiem, nic nie mów, wracałam za godzinę w porywach do dwóch. - chłopak zniknął za drzwiami i  tyle go widziałam. Mimo silnego cierpienia, moje powieki były niesamowicie ciężkie. Nie mogłam ich utrzymać. Nim się obejrzałam, opatuliły mnie ciepłe ramiona Morfeusza. 

                                                                                                                        *** 
- Śpioszku wstajemy. Mam coś dla Ciebie. - poczułam delikatne smyranie na twarzy. Niechętnie uchyliłam powieki.
- No więc tak zaparzyłem Ci zioła z Twoją mamą, nie wiedziałem czy masz termofor, więc kupiłem i zalałem ciepłą wodą... - zrobił przerwę i umieścił owy przedmiot na moim podbrzuszu. - Gdyby jednak nie zadziałało, byłem w aptece i wziąłem jakieś leki, również kupiłem ocieplane, puchate skarpetki jakby było Ci zimno. A tu masz całą torbę słodyczy. 
- O jejku dziękuje, naprawdę nie musiałeś. - chciałam się podnieść i go przytulić na znak wdzięczności, jednak nie byłam w stanie. 
- Ale chciałem. A teraz ułóż się wygodnie. - zsunął mi spodenki, tak żeby mieć dostęp do podbrzusza, nasmarował dłonie kremem i zaczął okrężnymi ruchami masować obolałe miejsce. Poczułam błogi stan, ból momentalnie zelżał. Czułam tylko i wyłącznie dotyk jego dłoni. Coś niesamowitego. Jakby całe napięcie zostało wyssane. Było mi naprawdę wspaniale, a serce biło niewyobrażalnie szybko. 

"Zdejmij jego ręcę z siebie Ty tępa dziewucho!"

"Myślałem, że będziesz idealną zabawką, a Tylko mnie wkurwiasz!"

"Masz ostatnią szansę, żeby się opamiętać, bo jak nie to inaczej pogadamy"

"Myślisz, że tą Twoją blondyneczkę zadowoliłaby praca dziwki?" 

Tego było już za wiele. Nie ma prawa obrażać mnie i mojej przyjaciółki. Momentalnie zrobiło mi się duszno. Czarne plamy migotały przed oczami, ograniczając widoczność. Tylko nie to. Tylko nie serce...

                                                                                                              CDN
............................................................................................................................................................................
Zapraszam do czytania, oraz komentowania, pozdrawiam vivian147
                                      

Dodane 22 SIERPNIA 2016
380
wojnaoswiat Świetnie :D
22/08/2016 13:03:52
Junior matmoxd Twoje genialne opowiadania
przypomniały mi książek moc,
więc wracam do czytania,
bo przede mną jeszcze noc.
22/08/2016 5:01:11
vivian147 Bardzo dziękuję
22/08/2016 10:05:39

xoxolifestoriesxoxo Czemu tacy faceci nie trafiają się w realnym świecie, którzy tak troszczą się o nas w czasie okresu :D
22/08/2016 6:40:05