Zanim z powrotem wróciłam do gry sprawdziłam godzinę, na telefonie widniała wiadomość
"Uważaj na nich, mówiłem żebyś tu nie przychodziła."
Daj mi spokój człowieku pomyślałam i pobiegłam do chłopaków.
-Mamy jeszcze jakieś 30 minut i ja będę się zbierać. - krzyknęłam.
Gra przedłużyła się do godziny bo nie chcieli mnie puścić. Była już 21, więc postanowiłam nie martwić dłużej mamy i wrócić do domu, nawet nie myślałam o tym, żeby iść jeszcze do Bax.
-Dzięki chłopaki za grę ale muszę już lecieć - powiedziałam po zakończonej akcji i pobiegłam po rzeczy. Nagle jeden z nich niespodziewanie znalazł się za mną.
-Odwiozę Cię do domu. - oznajmił.
-Dzięki, ale nie mam daleko, spacer dobrze mi zrobi. - odparłam.
-Ale ja nie pytam, tylko oznajmiam, wsiadaj do auta. - zaczął ciągnąć mnie za nadgarstek.
-Hej! Zostaw mnie! - wyszarpnęłam się z jego uścisku, odwróciłam się i chciałam jak najszybciej stamtąd uciec.
Szczęście w nieszczęściu wpadłam na mojego nowego znajomego z pracy, który uratował mi tyłek.
-Cześć Skarbie, mówiłem żebyś zadzwoniła jak skończysz grać. - powiedział zdecydowanym tonem. Pomyślałam, co on pieprzy ale po chwili zorientowałam się, że to tylko taka zagrywka.
-Przepraszam, zapomniałam.
-Mogło być miło. - rzucił chłopak na odchodnym i zniknął wraz z resztą.
- Dzięki, nie wiem jak Ci się odwdzięczę. Co tutaj robisz? - spytałam.
- Często tędy spaceruje, znam tych kolesi nieciekawe towarzystwo. - burknął.
- Wydawali się mili - stwierdziłam.
- Zawsze są mili dla ładnych dziewczyn.A wracając to co może kawa jutro po pracy za uratowanie? Chyba, że wolisz coś mocniejszego, choć nie ukrywam, że rozpijanie nieletnich nie leży w mojej naturze. - zaproponował
- Czemu nie?. - zgodziłam się.
Kyle odprowadził mnie do domu, a ja w trakcie drogi czułam jak przychodzą kolejne wiadomości.
Zaczęło się już ściemniać i na niebie pojawiały się pojedyncze gwiazdy. Uwielbiałam te małe świecące punkciki chronione przez piękny księżyc, który akurat dzisiaj był w pełni. Większość uważa, że ten srebrny glob zwiastuje zimną noc, czy bezsenność, jednak ja przez wszystkie dni w roku, najlepiej wysypiałam się właśnie podczas tej fazy księżyca. Kochałam kłaść się wieczorami na trawie i patrzeć w firmament usiany milionem ciał niebieskich. Kiedyś jako mała dziewczynka wymykałam się z pokoju, wychodziłam na dwór z kocem, aby przed snem móc podziwiać to piękne zjawisko.
Gdy tylko wróciłam do domu sprawdziłam wiadomości :
"Następnym razem mnie posłuchasz? "
"Nie pójdziesz z nim na żadną kawę, niech o tym zapomni."
"Pamiętaj, ja widzę, ja słyszę i wiem wszystko! Chyba nie chcesz żeby coś się stało Twojej przyjaciółce Skarbie?"
Jak on w ogóle może pisać coś takiego... Wyłączyłam telefon i weszłam pod prysznic. Wtedy się zaczęło. Moją klatkę piersiową przeszył obezwładniający ból, co również zapoczątkowało kaszel. Zakryłam usta dłonią, która po chwili była cała pokryta krwią. Nie mogłam złapać oddechu. Bezwiednie osunęłam się po szklanych drzwiczkach kabiny. Traciłam ostrość widzenia. Powieki stały się nienaturalnie ciężkie, a ja nie miałam już siły z tym walczyć, poddałam się. Po prostu poddałam, spadając w najciemniejsze otchłanie jakie kiedykolwiek mogłabym sobie wyobrazić.
***
- Co z nią panie doktorze? - usłyszałam zaniepokojony głos mamy.
- Na razie jej stan jest stabilny. Jednak Pani córka musi zażywać leki które i tak nie będą dostatecznie skuteczne, lub poddać się operacji przeszczepu serca, który będzie możliwy tylko i jeśli znajdzie się dawca. - powiedział lekarz.
- Ale jak to możliwe ? - szlochała mama.- Dlaczego przeszczep serca?
- Pani córka ma wrodzoną niewydolność lewokomorową i jedynym ratunkiem dla niej jest operacja, która powinna być wykonana w ciągu kilku miesięcy, jednak na dawcę można czekać pół roku i więcej. Niewielu jest ludzi, którzy dobrowolnie chcą oddać zdrowe serce komuś innemu. Są też pacjenci, którzy potrzebują nowego serca już teraz. Wszedł nowy program, który umożliwia dawcom, wybranie chorego, któremu zostanie przekazany organ. - tłumaczył lekarz. Póki co, nie może się zbytnio przemęczać, nie może się denerwować, ani doświadczać silnych emocji takich jak strach czy złość, ponieważ wtedy organizm wydziela więcej adrenaliny i przyspiesza pracę serca, co nie jest wskazane.
Otwórzcie się ! Do cholery ile razy można jeszcze próbować! Z całej siły próbowałam podnieść powieki czy otworzyć usta i włączyć się do rozmowy. Każda moja próba kończyła się klęską.
- Dziękuję, że powiadomiłeś mnie o stanie mojej córki młodzieńcze. Jestem Ci bardzo wdzięczna. - ktoś był w sali z moją mamą.
- Drobiazg Pani Brown. Widziałem jak pani córka wracała do domu i nie czuła się najlepiej, więc wolałem poinformować Panią o jej stanie zdrowia. - znałam ten głos, ale nie mogłam go dopasować do żadnej z twarzy. Ktoś wyszedł z sali.
- Witaj skarbie. W końcu jesteśmy sami. Co Ty na to, żeby ukarać nieposłusznego kotka? Może coś odłączymy? Co o tym myślisz?
CDN
...................................................................................................................................................................................
Miłego czytania. Komentujcie. Pozdrawiam vivian147.
18 WRZEŚNIA 2016
15 WRZEŚNIA 2016
14 WRZEŚNIA 2016
9 WRZEŚNIA 2016
9 WRZEŚNIA 2016
31 SIERPNIA 2016
22 SIERPNIA 2016
22 SIERPNIA 2016
Wszystkie wpisymagicznyswiatopowiadan
16 LUTEGO 2020
blackdrems
29 WRZEŚNIA 2018
xxmagicalstoriesxx
28 PAŹDZIERNIKA 2017
bajkoweopowiadanie
15 PAŹDZIERNIKA 2017
wojnaoswiat
22 LUTEGO 2017
xoxolifestoriesxoxo
10 WRZEŚNIA 2016
mystoryforyoou
18 SIERPNIA 2016
julita1506
17 SIERPNIA 2016
Wszyscy obserwowani