Wróciłam. Doszłam do wniosku, że dobrze od czasu,do czasu tutaj zajrzeć i napisać.
Nie pisałam chyba od pięciu miesięcy, tak mi się wydaje. To był właśnie czas ''wielkich zmian''.
W moim życiu pojawił się ktoś wyjątkowy, ktoś z kim spędzam ostatnio wszystkie dni.
Nie wyobrażam sobie, żeby miało teraz zabraknąć mojego Słoneczka. Wiem, że gdy
zacznie się szkoła,nie będziemy mieli dla siebie wystarczająco czasu. Muszę się wziąć w garść.
Znaleźć w końcu dobrą szkołę językową. WIerzę, że uda mi się znowu to wszystko pogodzić i liczę na
wyrozumiałość z JEGO strony :) .
Wakacje nie były do końca takie jak sobie wymarzyłam. Liczyłam na pierwszy, samodzielny wyjazd.
Strasznie się zawiodłam, gdy  to nie wypaliło. Tym bardziej, że nawet moi rodzice wyrazili aprobatę.
Chyba właśnie dlatego tak bardzo mnie to zabolało. Jednakże dwumiesięczne lenistwo też wyszło mi na dobre.
Obejrzałam tyle filmów, a ciągle mi mało! Co piątek będę urządzała sobie seans filmowy, nawet mam już kilka pozycji
na mojej liście. Zdałam sobie sprawę, że nie obejrzałam wielu klasyków    . Wczoraj zaczęłam oglądać Godfather,
niestety czas uniemożliwił mi obejrzenie tego do końca. Na pewno do tego powrócę!
Martwi mnie to,że moje słoneczko od dwóch miesięcy zaniedbuje pewną kwestię, umówiliśmy się na coś innego. :(
Mam nadzieję, że mimo wszystko dotrzymasz mi słowa.
Dodałam to zdjęcie, bo to ono rozpoczęło oficjalnie wakacje. Mnóstwo planów, entuzjazm- chyba nic nie doszło do skutku.
W sumie odcięłam się od wszystkiego, czasami żałuję. Nie dosłownie osób, ale tego pełnego odstresowania. Z osobami z którymi nie musiałam bać się przypału. Każdy bardzo się zmienił, przynajmniej tak mi się wydaję. Chociaż jak dłużej o tym myślę, to może ja się zmieniłam ? Teraz wychodząc gdzieś z nimi czuję się conajmniej dziwnie . Zdecydowanie to nie to samo, mam wrażenie,że tam nie pasuję.
Nie wiem co się ze mną dzieję, nawet marzenia mam wręcz banalne. Może pora na zmiany ? Czasami mam po prostu wrażenie, że niewystarczająco wykorzystuję to, że mam ''naście'' lat...


Only know you've been high when you're feeling low