No hej :o
Dawno tutaj nie pisałam bo mi się nie chce i tak jakoś, hehehehe ogólnie u mnie dobrze jest, pomijając
to, że tracę osobę na której mi zależy, eh. No to zacznę odkąd pamiętam czyli od piątku :o
W szkole do 13 coś tam, po szkole chwilę dwór z tyśką i niedługo do domu szykować się na bal .
o 15:30 wyszłam,było świetnie!<3 Tańce pana Jarka i pani Olgi, nasze pociągi i bieganie na
boso po dworze, lanie się piciem po włosach, dzikie tańce i w ogóle :3 Praktycznie 4 godziny tańczyłam
i ledwo co chodzę przez zakwasy ale warto było! Na koniec włączyli nam piosenkę jakąś tam:
" to już koniec, nie ma już nic.." czy jakoś tak i wszyscy płakali, wracałam do domu z tuszem spływającym
po całyj ryju ale nie ważne, będę za wami wszystkimi tęskniła ludzie!<3 Około 21 byłam w domu,
posiedziałam chwilę przy kompie i padłam spać. Wczoraj byłam u babci w sumie cały dzień, wieczorem
mecz, mój Alonso mistrz<3 Na dzisiaj planów nie mam, chyba odpoczywam w domu, hehehe.
Ostatnie 3 dni w mojej szkole, jeeeeeeeeezu ryczę :c Dobra to do kiedyś tam hehehe, narazie :)