FREEDOM

Matury się skończyły. Nareszcie koniec szkoły obowiązkowej, koniec stresu związanego ze szkolnym życiem - chociaż tyle ulgi! 

Jednakże wciąż dziwnie się czuję, kiedy większość moich znajomych wciąż chodzi do szkoły, czy to technikum czy rocznik młodszy. We wrześniu to będzie dopiero do odczucia. 

No nic trzeba się zająć sobą, teraz troszkę odpocząć a potem jakoś wykorzystać wolny czas na coś produktywnego. Czas zacząć zarabiać. Trzeba zaczać się dokładać do wydatków i jakoś się rozwijać. Na razie nie kształcę się dalej a takie nic nie robienie nie wchodzi w grę - to tylko marnowanie czasu bo jak inni znajomi będą zajęci to co ja zrobię ze sobą? 

Czas odpocząć od problemów, stresu i tym podobne. Jutro do Wisły na tydzień czasu przynajmniej to mam nadzieję wypocząć + biorę kompa bo 21 tytułów anime samo się nie obejrzy <3 

Po powrocie trzeba ogarnąć kilka spraw, do urzędu pracy, porozsyłaś papiery, wykonać telefony. Trzeba na kartę się przerzucić i jakieś kwoty ogarnąć. 

Pogoda się popsuła ostatnimi dniami, na ustny angielski też szłam w beznadziejnej, chociaż nie padało i nie wiało tak mocno jak teraz... Huragany jakieś, znów powodzianie bedo. 

Co do ustnych, polski 100% jakimś nie wiadomo jakim cudem, chyba litością komisji a angielski 86%. Nie jestem zadowolona ze swoich wystąpień i mam jakieś osobiste wrażenie, że wyniki te nie są w pełni zasłużone, no ale nie będę już narzekać. Ale mogło być lepiej :C 

Co do pisemnych brak słów :D 

> po powrocie do domu ogarnięcie się za siebie, podsumowanie życia, jakieś zmiany, porządki dla nowego początku. Czytanie tego na co kiedyś nie miałam czasu, robienie tego na co nie miałam czasu i warunków. Koniec z uzależnieniem od innych, czas zacząć robić doś po swojemu. Jeśli z innymi bliskimi to jeszcze lepiej!

Ostatnio zajawka na My Słowianie xD SLAVICA łuchuchuchuchu