No. Się dzieje troszkę.
Jak by patrzeć, powinno być za mną 4/6 matur. Jednak jest 3/6. :)
Polski porażka
Matma większa porażka
Angiel ujdzie
ustny pol? hahahha nope.
Jak minał dzień? No zajebiście, od dnia wczorajszego złe samopoczucie, omdlenia, histeria, panika. Dziś od rana kontynuacja + mocno wzmocnioe objawy. Telefony znajomych GDZIE JA JESTEM, KOMISJA CZEKAĆ NIE BĘDZIE. huehue :3 ale atrakcji nie zabrakło, zamiast tego były wizyta pogotowia, osłabienie totalne, ukłucie w palec, w dupe (AŁA KURWA) i potem wizyty w szkołe i przychodni. Pani S taaka pewna że umiem prezentację i spokojnie mogę przyjść w piątek na 8 i zdawać z rana i mieć z głowy. Tak gdyby to było jeszcze takie proste, no ale niestety, nie mogę zlekceważyć czynników zewnętrznych.
W poniedziałek biologia rozszerzona no i prawdopodobnie ten ominięty mój ustny polski więc... i o 8 iść zdawać i o 9 *-* oby dyrekcja się na to zgodziła...
Ale jednak wypada się jako tako przygotować z tej bioli, wiec kombinowanie jak wybić z domu i tych wszystkich problemów. Oj będzie kursowanie :D PT: Fadom - 3 Maja Sb: 3 Maja - Brzozowa :3
Nauka metabolizmu z prof. dr. hab. n. med. Krystyną Batory. "Nie obawiam się o wynik matury"
~ "będziesz jutro jechana, oj będziesz kochana"
Z takim autorytetem w świecie medycznym się uczyć... Zaszczyt nad zaszczytem :D [*]
No trzeba ogarnąć, nie ma jak tego obejść, oby nie powracały stany lękowe i jej skutki ._. mam dość tak bardzo, czekam na koniec matur, potem odetchnąć w Wiśle, wakaacje, Anglia, Norway with Wiola <3
NOWE PERSPEKTYWY-NOWE MOŻLIWOŚCI?
POZDROWIENIA DLA CZYTAJĄCYCH, LOVE YOU ALL <3