'Internet był taki. Przypominał trochę konfesjonał, a rozmowy - rodzaj grupowej spowiedzi. Czasami było się spowiednikiem, czasami spowiadanym. To czyniła ta odległość i ta pewność, że zawsze można wyciągnąć wtyczkę z gniazdka.'
tak będzie znacznie lepiej, kiedy przynajmniej tu nie będzie na to pisemnych dowodów.
`V.
'ja jestem tu, przy Tobie znów, tak, razem pokonamy to, co złe..'