Wiem powinnam się postracać. Aktualnie NIE OGARNIAM. Daje sobie kilka dni na przemyślenia swoich działań. Na wadze 62.5kg (po śniadaniu). Zawiodłam samą siebie, nie chcę jednak zadręczać się wyrzutami sumienia, to mnie zniszczy. Już to przerabiałam. Ostatnie 2 dni w biegu, dużo alkoholu, jedzenie na około 100kcal, jedna wtopa z wymiotami w roli głównej. Potrzebuje powietrza, dusze się ...
DO 15 maja mam 21dni. Niestety zaczynam wątpić, czy uzyskam wymarzone 55kg.
Kupiłam błonnik (20tabletek z Biedronki), chce jeszcze ocet jabłkowy.
Zmienię też skład jedzenia, zero chleba przede wszystkim...
Mam nadzieję, że u Was wszystko ok, ja się staczam.
Inni użytkownicy: bogna123lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekonta
Inni zdjęcia: Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentova