Jak zwykle czas okołoświąteczny i noworoczny nasuwa refleksje. Przygotowując się do świąt zastanawiam się jak było w zeszłym roku, a jak będzie za rok, za dwa, za trzy. Zawsze. Puenta dla mnie jest co roku jedna, ta sama: DOCENIAJ BARDZIEJ. Jeśli macie co postawić na stół, komu kupić prezenty, z kim dzielić się opłatkiem i zasiąść do stołu... jeśli mamy osoby bliskie naszemu sercu, jeśli mamy dla kogo przygotowywać święta... jeśli jesteśmy zdrowi i nasi bliscy też są zdrowi, aż w końcu, jeśli widzimy w tym wszystkim sens, jeśli wiemy, że to wszystko jest po coś... Więc proszę Was, jeśli macie AŻ TYLE- nie narzekajcie, nie proście o więcej. Jeśli ten rok był wystarczająco dobry, doceńcie go. Co z tego, że ciasto nie wyrosło tak jakbyśmy chciały? Co z tego, że bigos może trochę się przypalił, a pierogi będą odmrażane, bo nie wszystko udało nam się zrobić na "świeżo"? To nic... Pamiętajmy, że nie każdy ma tyle szczęścia co my. Nie wszyscy wiedzą co to Święta. Nie każdy zje chociażby połowę z tych dwunastu potraw, a niektórzy nie zjedzą wcale. Niektórym w tym właśnie czasie świat się wali, niektórzy walczą o zdrowie, życie, niektórzy spędzą Święta samotnie... Mimo, że to przykra rzeczywistość, takie są realia. Może jeszcze znajdziesz czas na zrobienie dla nich paczki? Na pójście do samotnego sąsiada i zaniesienie mu kilku pierogów, kawałka sernika, a w sobotę świątecznego barszczu? A może zaprosisz go do siebie na to puste miejsce? Może wpłacisz kilka groszy na jakąś fundację, chore dziecko, lub kobietę, która zapadła w śpiączkę tuż po porodzie i w Święta nie spędzi czasu ze swoją nowonarodzoną córeczką? Jeszcze nie jest za póżno. Tyle ile każdy może, to nie muszą być przecież Bóg wie jakie datki.
Dziś trochę refleksyjnie, ale jeśli te kilka zdań przyda się choćby jednej osobie, to osiągnęłam swój cel. A ja... ja staram się doceniać jeszcze bardziej to co mam. Kończę z marudzeniem, że dokupiłabym jeszcze trochę ozdób, bombek, ustroiłabym jeszcze bardziej mieszkanie. I mimo, że nie wszystko jest tak jakbym chciała żeby było, że oddałabym dużo, bardzo dużo, za cud dotyczący pewnej sytuacji, to dziękuję Bogu, bo wiem, że mam wiele. I obiecuję sobie doceniać każdy moment, celebrować każdą chwilę, nie tylko od święta.
A Wam moje drogie, życzę już dziś MAGICZNYCH ŚWIĄT. Zdrowia, spokoju i Świąt spędzonych w gronie najbliższych. Doceniajcie każdą chwilę i wyciągajcie z niej to, co najlepsze. :)
27 CZERWCA 2017
15 MARCA 2017
5 MARCA 2017
22 LUTEGO 2017
28 STYCZNIA 2017
30 GRUDNIA 2016
22 GRUDNIA 2016
21 GRUDNIA 2016
Wszystkie wpisy