Niby wakacje, a nawet ich nie czuć. Jeszcze 2 tygodnie i wracamy do męczarni. Te wakacje jakoś były ciężkie w tym roku.Masa problemów itp.. Mama jak na razie czuje się lepiej ,Thomas ciągle do niej dzwoni, a ona nie chce odbierać i nawet dobrze. Niby widnieje u niej u śmiech ale ten uśmiech jest sztuczny i to da się wyczuć na kilometr. Staram się spędzać z mamą jak najwięcej czasu ale tak by jeszcze nie zaniedbywać swoich obowiązków i mojej Nicoli. Co do Nicoli to wynagradzam jej to jak tylko mogę.
Zaraz czas na Tvp, a potem rowr z Nic.
od autoorki:
Notki nie bd codziennie..
Miłego <3