Moje życie ma Twoje imie.  

Uwielbiam być w nim zakochana!- takie zdanie chodzi mi dzisiaj cały czas po głowie. Nie no, fajnie jest go mieć :) Chociaż w naszym przypadku fizyczność to troche mało trafne określenie :) Miałam pisać prawdę i tylko prawdę, a więc dobrze. Lubię to jaki jest. Jest świetny w każdym calu i dobrze, że to ja go mam :) Oczywiście ma wady ale ja nigdy nie miałam określonego ideału. Nie wiem w jakim stopniu podobni do siebie jesteśmy- on jest uroczy, a ja to bardziej typ wrednej suki. Mimo wszystko jesteśmy razem i nie zamienię go na innego nawet jak będzie chciał ode mnie uciec. Nie mogłabym stracić tak cudownej osoby...nigdy nigdy nigdy! W sumie to nikt nie powinien tracić cudownych osób. Chyba jestem beznadziejna w pisaniu o nim. Nie jestem za to beznadziejna w kochaniu. Myślę, że on kocha mnie równie mocno. Że również jestem dla niego całym światem, najlepszym prezentem od życia. Chcę się do niego przytulić. Natychmiast.... powiedzieć w jednym zdaniu czym jest moje uczucie. Ale niestety nie mogę. Chujnia jednym słowem. Jedno jest pewne- jak go już przytule to nigdy nie puszcze :)