Przepraszam Was bardzo za nieobecność, ale Paryż jest tak piękny, że nie chcę tracić czasu na internet i telefon, a na zwiedzanie. Wczoraj byliśmy w Luwrze, potem na spacerze do Notre Dame i mieliśmy czas dla siebie, to z dziewczynami wybrałyśmy się na wielkie zakupy, a wieczorem wybrałyśmy się po kryjomu do jednejgo z najlepszych klubów. Przyznam, że nie żałuję. Wróciła dawna ja. Tańczylam z obcymi chłopakami, prosiłam każdego z nich o chwilę uwagi, ale z żadnym nie zaszło nic więcej. Jestem fair w stosunku do niego, mam nadzieję, że on też będzie taki w stosunku do mnie.
Dzisiaj nie miałam siły, aby iść na zwiedzanie. Lubię naszą panią, że pozwala nam zostać w hotelu, jeśli tylko mamy ochotę. Wie, że to nasze pieniądze i możemy robić, co nam się podoba, byle do godziny 11 w nocy. Wczoraj udało nam się ją przechytrzyć, ale nic się nie stało. Napisał do mnie Zayn, co za nowość.
od autorki:
wybaczcie za nieobecność, ale dużo się u mnie dzieje ostatnio, za dużo
za chwile znowu uciekam do miasta, także wrócę pewnie późnym wieczorem, i hope so
miłego dnia Wam życzę <3
MAM NADZIEJĘ, ŻE SIĘ SPODOBA