Jeszcze jakiś czas stałam w tłumie innych tańczących osób ale w końcu do mnie dotarło,że wyglądam jak idiota i ruszłam w stronę wyjścia. Od razu zauważyłam Taylora który nerwowo palił papierosa. Jak tylko mnie zauważył spiął się i zatrzymał na mnie swój wzrok. Podeszłam do niego i złapałam jego dłoń, widziałam że go to uspokoiło lecz nadal nie wiedziałam co nim tak wstrząsło. Czy ktoś nas zobaczył czy może to on ma jakieś niewyjaśnione sprawy.
- Taylor, o co chodzi? Powiedz mi. - zaczęłam się pocić i nie wiedziałam gdzie posiać swój wzrok.Nie wiem ile jeszcze trwała ta cisza między nami ale zaczynałam się coraz bardziej denerwować jeżeli to wogóle możliwe. Gdy już traciłam nadzieje odezwał się . ON JEDNAK UMIE MÓWIĆ! - wtrącił się głos w mojej głowie.
- Chodzi o mnie. To nie ma nic wspólnego z Tobą. Po prostu to co się przed chwilą wydarzyło nie bardzo powinno się wydarzyć, alkohol jest wszystkiemu winny. Nie obwiniaj się. Mam nadzieje,że nie jesteś na mnie bardzo zła. Odezwę się kiedy przemyślę pewne sprawy.
Odszedł, znowu zostawił mnie samą. Byłam w szoku. Jak to wina wyłącznie alkoholu? Myślałam,że oboje byliśmy tego świadomi a on teraz mówi takie rzeczy .. Chciało mi się płakać, tak bardzo bardzo miałam ochotę schować się i płakać do upadłego. Właśnie szlag trafił mój cudowny wieczór i zabawę. Straciłam ochotę na cokolwiek .. chociaż w sumie. Pomyślałam,że ta cała sytuacja sprawiła iż szybko wytrzeźwiałam a bynajmniej tak mi sie wydawało. Nie mogłam skończyć tego wieczoru na trzeźwo z raną na sercu.
Podeszłam do baru i zamówiłam whiskey. Chociaż nigdy jej nie piłam wiedziałam,że jest mocna i pomoże mi zapomnieć o tym wszystkim. Dlaczego ja głupia myślałam,że ktoś taki jak Taylor mnie zechce .. Po co się łudziłam .. Sama jestem sobie winna. CHYBA PIERWSZY RAZ MASZ RACJĘ - znowu odezwał się ten mój głos w głowie.
W tym właśnie momencie wlałam w siebie pół szklanki trunku. W przełyku, w brzuchu i w całym ciele zrobiło mi się przyjemnie ciepło. I to było chyba ostatnie uczucie jakie zapamiętałam tego wieczoru.
Tak jak pisałam, szału nie ma.
Katar i ból gardła nie pozwala na więcej.
KOMENTUJCIE I KLIKAJCIE.
Może 15 fajnych i 5 komentarzy do następnej?