photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LISTOPADA 2013

Nowe opowiadanie część 3.

Każdy nauczyciel zerkał na mnie podejrzanie. Czyli chyba i oni zauważyli zmianę. Lekcje mijały mi strasznie szybko i nie mogłam się doczekać końca. Po szkole byłam umówiona z klasową grupką dziewczyn na kawę z bitą śmietaną i syropem. Na początku zaskoczyła mnie ich propozycja lecz później pomyślałam czemu nie, przecież raz się żyje. Gdy zadzwonił ostatni dzwonek wszystkie wybiegłyśmy z klasy i udaliśmy się do szatni po kurtki. Cały czas na moich ustach był szeroki uśmiech i szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy tak naprawdę czułam że boli szczęka od tego ciągłego śmiania się. Przyjemna kawiarenka była po drugiej stronie ulicy więc dotarłyśmy tam dość szybko. Wszystkie zamówiłyśmy to samo i zajeliśmy miejsca przy oknie bo jak twierdziły to najlepsze miejsce na obserwowanie innych. Niespodziewanie do kawiarnii wszedł Taylor. Dziewczyny odrazu zaczęły szeptać i się śmiać. Nie wiedziałam czemu ale znowu na moich policzkach pojawiły się rumieńce, fuck. Ten chłopak źle na mnie działa. Z tego co zaobserwowały dziewczyny zamówił tylko coca colę i stojąc przy ladzie co chwilę zerkał w nasze towarzystwo. Nagle wszystkie dziewczyny zaczęły się poprawiać i wiercić na swoich miejscach, nie wiedziałam o co im chodzi. Lecz w pewnym momencie poczułam cudowny zapach jego perfum i ciepły oddech na mojej szyji. Podskoczyłam tylko jak oparzona i obejrzałam się za siebie. Nie myliłam się.. to był on i patrzył właśnie prosto w moje oczy. 

Cześć - tylko tyle byłam w stanie z siebie wydusić. On tylko się uśmiechnął . 

Nie odpowiedział .. mój oddech był coraz szybszy.. Panikowałam, może niepotrzebnie? Przejmowałam się zwykłym a może niezwykłym chłopakiem .. 

KARMEN OGARNIJ SIĘ!  Tak krzyczał do mnie głos w mojej głowie i miał rację. 

Zbierając swoje rzeczy co najmniej kilka razy dotknęłam go. Specjalnie?  

Otwierając drzwi wyjściowe usłyszałam swoje imię. Podbiegł do mnie i znowu sparaliżował mnie wzrokiem. Poczułam jakby poraził mnie prąd .. milion ciarek przeszło przez moje ciało. 

Dokąd idziesz? Nie uciekaj .. - w końcu usłyszałam jego głos. Był taki jaki sobie wyobrażałam, męski i stanowczy lecz w jego głosie była też chyba nutka troski. 

- Ja.. Ja .. PRZESTAŃ SIĘ JĄKAĆ - nadal upominał mnie głos w moje głowie. 

- Ja muszę iść do domu, przepraszam. - uciekłam nie czekając na kolejne jego słowa. Pewnie by mnie zatrzymał i pewnie nie napracował by się przy tym dużo. 

Chciałam tam wrócić i nawet parę razy obracałam sie za siebie ale jednak zrezygnowałam. Parę minut później byłam już w domu i chodziłam w wygodnych kapciach. 

W całym domu rozdzwonił się mój telefon.

 

 

 

Coś mnie naszło i tak powstała kolejna część. 

Oceniajcie . 

Komentarze

~elooo kiedy kolejna ? :)
01/12/2013 11:06:01
uwielbiampisac postaram się jak najszybciej :)
01/12/2013 11:58:39

~xyz super, czekam na cd
01/12/2013 9:21:22
mojeopowiadania14 Fajne. ;)
01/12/2013 0:32:15