więc... koniec tego photobloga.
dzisiaj mija rok mojego pobytu tutaj- to niesamowite ile we mnie się zmieniło przez ten czas, ile ludzi ode mnie odeszło, a ile wspaniałych osób zyskałam.
moim mottem życiowym już nie jest- ugryź się. pogodziłam się z tym, co jest koło mnie, choć nie podoba mi się to, a Ty mógłbyś być inny- a mogłoby Cię również w ogóle nie być- mam Je. no i mój mały, trochę samotny, trochę uśmiechnięty świat.
i nie potrzebuję się z tego wszystkiego Wam spowiadać, i tak za wiele się dowiedzieliście. dlatego zaczynam od nowa- z czystą kartą, bez wchodzenia w szczegóły w prywatne sprawy.
tym, co trzeba, dam nowy adres, który zresztą trudny do odgadnięcia nie jest. ; )
więc... dobranoc. miło było.
[b]to już minęło, te czasy, ten luz.
wspaniali ludzie nie powrócą,
nie powrócą już, nie![/b]