Postanowiłam, że nie będę pisać o tym, jak to mi się chce coraz mniej, im bliżej jest wiosny.
Od ostatniego wpisu minęło... minął prawie rok. Zaskoczenie. "Jak ten czas leci" i tak dalej.
Egzamin zawodowy - kwalifikacja r.21 - zdana; r.22 - wynik tej jest tajemnicą nawet dla mnie. Pod koniec marca się okaże.
Matura, matura, matura. Powinnam się bać, jak o niej myślę, a czuję tylko rezygnację i nie jestem pewna czy to dlatego, że nie mam planów na potem, czy po prostu wiem, że sprawa jest przegrana. Chyba pójdę gdziekolwiek, nawet, jak nie "zaliczę". Za dużo hajsu mi przepadnie.
Patrząc za okno (no, nie w tym momencie akurat!), trudno uwierzyć, że jeszcze parę dni temu padało tyle śniegu.
Szkoda. Już nawet mogłabym ścierpieć jakoś te oblodzone schody i zjazdy na pleckach oraz nieudolne akrobacje, podczas których próbowałam łapać równowagę.
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: I am photographymagicOsiołek z futerkiem zimowym bluebird11... thevengefulone... thevengefuloneja patkigdNad morzem patkigdNK ! lupus89Koncert Nocnego Kochanka lupus89127. atanaja patkigd