mogę powiedzieć, że kryzys zażegnany.
sytuacja się ustabilizowała.
pomijając drobne, niewarte uwagi sprawy,
na które leję ciepłym moczem.
jest bosko.
podniecam się nowym albumem Green Day'a.
ołł yes.
i zielona herbata do pełni szczęścia.
kocham Kamila mojego ;*
i kocham photobloga za psucie jakości -.-