życie nie jest bajką , nie jest usłane różami .. stwierdziłam , że jeśli pierwsza notka na tym fotoblogu była na pewny temat , tym samym tematem powinno się zakończyć , mimo tego , że pisałam tutaj tak cholernie dawno ciągnęło mnie , aby coś jeszcze tu napisać .. Boże , zastanawiam się od czego zacząć , tyle czasu już minęło , a ja dalej nie mogę uwierzyć , nie mogę ubrać tego w słowa , bo mojego bólu , mimo upływu czasu nie da się opisać , słowa nie umieją tego powiedzieć jak strasznie cierpię i będę już do końca .. może będę się powtarzać , może napiszę to samo co kiedyś , ale muszę gdzieś to wszystko wylać , wszystko co leży mi na sercu , co siedzi mi w głowie .. minęło prawie dziewięć miesięcy , tak długo , a wydaje się jak wczoraj .. bez Ciebie ten czas leci tak strasznie wolno , jakby stanął w miejscu .. nie dochodzi do mnie , że już nigdy nie będziemy rozmawiać , przytulać się , że już nigdy się nie zobaczymy i to nie z powodu jakiejś kłótni .. nawet przypadkiem się już nie zobaczymy .. już nigdy nic razem nie zrobimy .. ale mam nadzieję , że tam nie cierpisz , że Cię nic nie boli , że radzisz sobie znakomicie .. mam nadzieję , że jest Ci tam dobrze , lepiej niż tutaj .. Twoje ramie obejmujące mnie pomogłoby na wszystko , Twoja dłoń , ocierająca moje słone łzy .. kurwa .. :( byłeś dla mnie więcej niż wszystkim .. głupia zrozumiałam to chyba za późno , tak cholernie za Tobą tęsknię , żal , smutek i tęsknota przeszywa moje serce na wskroś .. wszyscy próbują jakoś pomóc , ale to nie to samo co Twoja pomoc , nikt nie daje rady .. Ty byłeś tym wyjątkowym , potrafiłeś jednym magicznym uśmiechem sprawić , że już nie płaczę .. umiałeś złagodzić gniew mojej mamy , gdy wracałam do domu zbyt późno i w złym stanie ..  potrafiłeś przyjechać zawsze , gdy Cię o to poprosiłam , niezależnie od pory dnia czy nocy , od pory roku .. niezależnie od wszystkiego .. pamiętam jak bujałeś mnie na huśtawce i ciągnąłeś za moje dwa warkoczyki , jak śmiałeś się z mojego koloru włosów i jak wpadliśmy razem do jeziora , jak udawaliśmy trzeźwych przed moją mamą i toczyliśmy wielkie bitwy na poduszki , w których zawsze przegrywałam , ostatnie dwa Sylwestry , moje i Twoje urodziny , jak Twoja mama zawsze brała mnie do swojego łóżka jak u Ciebie spaliśmy , bo bała się , że coś odjebiemy .. te petardy w Twoim domu i piosenkę przed moim oknem , to już nigdy się nie powtórzy .. przyszły teraz dni , które wpisują kolejne historie , różne historie .. lecz właśnie to Ciebie wspominam i zawsze będę wspominać najpiękniej .. cały czas za Tobą tęsknię , jesteś w każdej mojej myśli .. często krzyczę do Ciebie i mam nadzieję , że słyszysz to .. wierzę w to , że kiedyś , tam na górze jeszcze się spotkamy .. nadal pamiętam Twoje słowa , jak mówiłeś , że to wszystko jest dla nas , że my to wszystko razem pokonamy i odkryjemy to czego nikt jeszcze nie odkrył i miałeś rację , odkryliśmy .. mieliśmy coś co było tak cholernie ważne .. a pamiętasz jak udawaliśmy przed policją , że jeszcze nigdy nie piliśmy alkoholu ? chciałabym , abyś jeszcze raz porządnie zjebał mnie za to kogo kocham , żebyśmy spędzili jeszcze jeden zachód słońca , żebyśmy z dnia na dzień dowiadywali się o sobie coraz ciekawszych nowości , żebyś powiedział , że jestem wiedźmą , że jestem wredna , żebyś bronił przed atakiem anonimów , najbardziej to chcę , żebyś kurwa tu był , żebyś wrócił i był .. masz szczęście , że nie poznałeś tej prawdy , którą poznałam ja .. niewiem co by sie wtedy stało z naszymi relacjami , nie wiem jak można tak cholernie kłamać .. to jest straszne .. nadal mam po tym mętlik w głowie , wgl mam mętlik w głowie , gdybyś wiedział co zrobił Twój przyjaciel też prawdopodobnie byś mu coś zrobił .. eh , gdybyś tu był pomógłbyś mi , bo zawsze umiałeś poradzić sobie z moimi problemami .. zawsze byłeś i będziesz dla mnie cholernie ważny to z Tobą dzielę najmilsze wspomnienia , głównie szczęśliwe .. tak młodzi ludzie odchodzą tak szybko , nie mają z życia nic , nic jeszcze nie przeżyli , bo wszystko było przed nimi .. miałeś przed sobą całe życie .. robię to dla Ciebie , dla Ciebie próbuję jakoś żyć , bo przecież spotkamy się , mam nadzieję , że pilnujesz mnie z góry , że będziesz zawsze , mimo , że nie ciałem to duchem . my byliśmy jak Staś i Nel , jak Fineasz i Ferb , zawsze razem , nierozłącznie .. :( brakuje mi tego .. chciałabym , żebyś teraz przy mnie był , żebyś mnie przytulił , żebyś pocieszył , chciałam dla Ciebie jak najlepiej . powiedz , że Bóg ma Cię tam w opiece , że robi dla Ciebie wszystko co najlepsze , że niczego Ci tam nie brakuje , że wszystko jest dobrze , proszę powiedz :(

tęsknię za Tobą , a tęsknota jest tak strasznie zła , nie zapomnę Cię , nie zapomnę Cię nigdy , jesteś zbyt ważny , bym mogła Cię zapomnieć , to jest tak cholernie smutne , mam nadzieję , że słyszysz jak do Ciebie mówię , że czuwasz nade mną , pamiętam dokładnie dzień , w którym zasnąłeś na wieki , dzień od którego zaczął się mój największy życiowy koszmar , nie wiedziałam co ze sobą robić , wszystko momentalnie się popsuło , relacje z rodzicami , miłość , porobiło się dużo problemów w szkole .. niestety :( wtedy zrozumiałam , że już nigdy nie będzie tak samo , nie będzie tak łatwo jak było wcześniej , Ciebie już nie będzie , nigdy nie myślałam , że to będzie pożegnanie , byłam pewna , że Cię zobaczę , w ten dzień po szkole miałam jechać Cię odwiedzić , nie zdążyłam już , przeżyłeś w szpitalu zaledwie tydzień i nas opuściłeś , miałam Cię zobaczyć do cholery , teraz wiem , że już tego nie uczynię .. niestety już się nie obudzisz , tak jak ja budzę się codzień , chciałam mieć Ciebie przy sobie , teraz już wiem , że nie mogę .. to stało się tak szybko , tak nagle .. nie mogę tak czekać siedząc w kącie i płacząc , bo łzy nie przywrócą tobie życia , gdy patrzę w okno ciągle widzę deszcz , mimo , że nie pada .. widzę płaczącą siebie , płaczących ludzi .. oni płaczą za tym co przeminęło , za tym czego już nie ma i nie wróci .. tak jak Ty ;( tęsknię za Tobą , teraz nie mam z kim porozmawiać , ludzie odchodzą , czemu tak szybko ? najchętniej wymieniłabym się z Tobą , wolałabym cierpieć za Ciebie , umrzeć za Ciebie .. ale czekam , czekam na ten czas , gdy znowu się zobaczymy , bo zobaczymy , musimy się zobaczyć , byłeś moim najlepszym przyjacielem ;(

siedzę cały dzień w szlafroku , z rozwalonymi włosami i resztkami rozmazanego tuszu od wczoraj . od dłuższego czasu na moim biurku stoi zimna kawa w kubku , który dostałam od Ciebie na walentynki , a ja codziennie piję po łyku z nadzieją , że w końcu się nią oparzę , jak na złość w radiu zaczyna lecieć nasza piosenka , a w moich oczach z kolejnymi jej słowami mnożą się łzy . nagle podnoszę się z fotela , wrzeszcząc na cały głos jak cholernie mi Ciebie brakuje , zrzucam wszystko z biurka . tłukę co popadnie i napierdalam wszystkim w ścianę .. piosenka się kończy , a ja oglądając pokój uświadamiam sobie co zrobiłam .. siadam na podłodze między rzeczami , jest tam też Twoje zdjęcie , zalane kawą i potłuczony kubek .. zrozpaczona uświadamiam sobie , że ja przecież nigdy nie przestanę tęsknić , bo już nigdy cię nie zobaczę , a jesteś tak cholernie ważny .. zbieram kawałki kubka i staram się ułożyć w całość .. nie da się , bez Ciebie już nic się nie da ..

przecież w marzeniach miało być lepiej , ale my tworzymy świat , w którym ktoś oblicza czas .. może po drugiej stronie jest lepiej , ale my wierzymy wciąż , że nad nami czuwa los .

MATEUSZ !

czemu nie ma Cię na wyciągnięcie mojej ręki ?

czemu muszę mówić do Ciebie listami ,

na które i tak nie możesz odpisać ?

czemu Bóg zabiera nam coś tak cennego ?

gdy Ci coś zaśpiewam u mnie pełnia lata , a gdy to usłyszysz będzie mroźna zima .

czemu się budzę o czwartej nad ranem i brakuje mi Twojej obecności ?

ręką szukam Cię , otwieram oczy , mam nadzieję , że robisz mi w kuchni kawę ,

idę , nie ma Cię .. nie ma Cię nigdzie .. już nigdy nie będzie ..