Pobudka o 2 w nocy...
hałasy takie, że wszystkie dzieciaki na nogach...
ponowne pojscie spac o 4:55
juz nie mogłam wytrzymać... za bardzo mnie wkurzali...
pobudka definitywna o 8:48
stwierdzila ze sie zabije.. ostrzegalam ze zadzwonie na policje... nie posluchała...
nie wyspana...
i zadzwonilam... byli 5 minut po zatelefonowaniu...
oczy podkrążone..
opowiedzialam w wielkim skrocir o co chodzi i co sie dzieje... zdziwili sie...
zakryte siniaki pod sterta tapety...
a ja kontynuowalam... poszli....
i nikt ich juz nie widzi..
schowalam sie do lazienki... zeby mnie nie pobila...
Obraza na cały swiat..
pokrzyczałą i sie jakoś uspokoila...
robcie wszystko sami...
jednak o 5:30 znów zaczeła swoje widzi mi sie... kolejny raz tym razem bez policji probowalam ja uspokoic... poszla spac...
na mnie nie liczcie..
obudzila sie... z obraza na caly swiat... co ja za to moge... po prostu mam juz tego dosc... chce sie w koncu wyspac...!!!!!
Mój telefon od dzis jest niedostepny...
miala gdzies dzieciakow... potem napisala list... ze przeprasza nas za wszystko.. ze nie chciala nas skrzywdzic.... za pozno....
zapomnijcie, ze w ogole istnieje..
juz to zrobila i list nie wystarczy... obudzila sie ze ma meza.. przez prawie 3 lata nie dopuszczala go do siebie... a po jednym wydarzeniu... kiedy ja na jej miejscu zapomnialabym ze w ogole taki ktos istnieje... ona sobie o nim przypomniala.... chyba troche za pozno... ale coz.
Po jakimś czasie człowiek zrozumie swój błąd... ale gdy to zrobi.. często jest już za poźno....
Inni użytkownicy: bogna123lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekonta
Inni zdjęcia: Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentova