bo dobre towarzystwo na mecz to podstawa
No niestety kolejny wieczór z nimi. To nic że gdy wychodze tym składem panie w sklepach już rzadko pytają "co?" a coraz częściej "ile?". Najgorsze jest to że lubie te wypady. Chociaż nasze rozmowy to najczęściej docinki i podteksty to nie przeszkadza mi to ani troche. Właśnie co do Ani, brakuje jej na tym zdjęciu, ale przejżałam nasze wspólne zdjęcia i raczej nie nadawały się do publikacji a jak już to bez twarzy. Musimy to nadrobić, ale nie dziś. Dzisiaj jest czas na bycie "fanką"