Było, nie było, nie wiem :)
To znalazłam u mojego taty na laptopie, więc dodaję pierwsze lepsze ;) Wykonane w roku 2013 przeze mła ;)
Jestem tu gdzie jestem, czyli 2 tysiące kilometrów od domu. W moim drugim domu ;) Podróż minęła wspaniale, tutaj pogoda podobna jak w Polsce więc jakiegoś skoku nie ma zbytniego.
W sumie już od prawie 2 tygodni mam wolne. Jeszcze 2 tygodnie zostało. W sumie miesiąc wolnego :) Wszystkie wpisy załatwione, nawet zdziwiona jestem, że mam tak wysoką średnią, wyższą niż przez 3 lata liceum :P Ale to dobrze, jeszcze w październiku narzekałam, że nie dam rady a teraz, no proszę :) Zobaczymy jak zacznie się drugi semestr, mam nadzieję, że nie gorzej. W tym semestrze nie miałam sesji na szczęście, ale w drugim będę mieć egzamin praktyczny i teoretyczny ;) Dam radę jakoś.
W sumie nic się nie zmieniło u mnie, nie ma co pisać. :p