I uświadamiasz sobie, jak bardzo kogoś kochasz, gdy nie umiesz opisać tego przy użyciu słów.
Tacy my, z takiego sobie selfie prosto z Norwegii. Jeden z dni, kiedy pogoda w miarę pozwalała na przejażdżkę rowerową. Coś pięknego.
A tego pana ze zdjęcia kocham najmocniej na świecie i dopiero teraz odczuwam cholerny brak jego osoby obok. Jednak te tygodnie spędzane prawie codziennie razem zbliżyły nas do siebie. Teraz będzie jeszcze ciężej bez siebie żyć! Chcę już go mieć na codzień :( Ale wiem, że jeszcze chwile cierpliwości i się doczekam. A potem będziemy mieć siebie dość, haha.. Nie no, na pewno nie :*
Jestem do niego tak przywiązana, że każda sekunda bez niego jest dziwna :( Jakoś tak pusto i smutno.. Nie ma mnie kto tulić na dobranoc i witać buziakiem na dzień dobry, eh.. Teraz czeka mnie zasypianie w samotności i nie miła pobudka. Nie lubię tego..
A w środę już się widzimy, i chyba tęsknie niż kiedykolwiek wcześniej.. :( Tak bym chciała Go teraz po prostu przytulić :(
Dobra, dam radę. W czwartek chwilę relaksu i łapiemy jeszcze wakacje. Jedziemy do Warszawy na jednodniowy trip, a co! Trochę się pomęczymy, ale wyjdzie nam to na dobre. I w końcu zobaczę Karolinę :)
Oby chociaż pogoda spisała się na medal!
Dobra, zmykam zaraz, bo mój Kociak będzie dzwonił :D
Wybaczcie tyle słodkości tutaj dziś, ale nie wierzę, że za nami już prawie 30 miesięcy.. KOCHAM GO NAJMOCNIEJ <3!
914 dni razem..
130 tygodni i 4 dni..
30 miesięcy..
Czyli razem 2,5 roku <3
Aaaaaa!
Trzeba to będzie jakoś uczcić!