no... dopiero teraz daję znak zycia, ale codziennie odwiedzałam wasze blogi i czytałam notki. gratuluje wam w osiaganiu wyników niższej wagi, na pewno osiągniecie swoj cel :) do mojego celu tez hm, jakies pewnie 6-7 kg - nie wiem bo nie wazylam sie dawno temu, boje sie cholernie! za 2 tyg studniowka, poczatkowolatwym wydawalo mi sie schudniecie 5 kg w 2 tygodnie, bo tak naprawde co to jest 2 czy 3 kg na tydzien przy mniejszej ilosci kcl i wiekszemu wysilku fizycznemu, ale teraz juz nie wiem, dam rade ? dam ? ale jak ?! myslalam o diecie kopenhaskiej, ale nie jem miesa, nie wiem czym moglabym to zastapic, albo myslałam o kefirowej ale hmm czy to da pozadane efekty ?
milego dnia chudaski :*