I już jest! <3
Najpiękniejsza dziewczynka na świecie! <3
Cesarka okeeey.
Bałam się wkłucia w kręgosłup, ale patrząc na wszystko trzeźwo to cewnikowanie bardziej bolało niż to wszystkie warte.. :):(
Urodziłam o 11:10, trochę mnie dłużej potrzymali na bloku.
Później na pooperacyjnej.
Znieczulenie puszczało, a ból rany niesamowity.
Następny dzień jeszcze gorszy..
Rana strasznie bolała, a wstawać każą.
Na noc Niunia jeszcze z położnymi.
Następny dzień już okey.
Wszystko w porządku, nic nie bolało, Niunia przy mnie więc szczęśliwa! <3
Pierwsze pampersy, karmienie i niesamowita radość!
a na stole operacyjnym ryczałam jak małe dziecko..
Gorzej od Lenki! :D
Niesamowite przeżycie.
A teraz czekamy na święta, pierwszy spacer, ubieranie choinki, prezenty i tą najwspanialszą atmosferę.
NAJSZCZĘŚLIWSZA DZIEWCZYNA NA ŚWIECIE!
Kochani moi <3