Witajcie kochane.
Przepraszam za parodniową nieobecność. Cięgłe wyjazdy, lekarze sprawiają, że nie mam czasu wejść na kompa. Czas , który mi zostaje, staram sie poświęcić na aktywność fizyczną na dworze i wyjścia ze znajomymi. To nie oznacza, że przez te pare dni nie miałam kontroli. Pozwoliłam sobie w niedziele na troszeczkę więcej , ale raz w tygodniu można. Słodycze omijam jak najdalej. Pracuję nadal nad regularnością. Nie potrafię się zmusić do ćwiczeń w domu. Po prostu nie mogę. Wole rower i długie spacer. Jutro wstanę troszkę wcześniej i pobiegam przed śniadaniem. Od dziś ok. 15-20 minut przed śniadaniem zaczynam pić szklanke wody z połówką cytryny.
11.00 - jogurt naturalny z musli [300]
14.00 - 7 klusek śląskich z sosem grzybowym [400]
18.30 - trzy wafle ryżowe z pomidorem, rzodkiewką, ogórkiem. Jeden z chudym twarogiem, dwa z szynką [170]
+ 1.25 l wody, szklanka wody z cytryną, zielona herbata, kawa z mlekiem bez cukru
________________________
100 minut chodzenia
60 minut jazdy na rowerze
słodycze
1 2 3 4 5 7 8 9