photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 CZERWCA 2014

Działania plenerowe

Moim głównym zamierzeniem było symboliczne ukazanie bramy i przejścia do innego świata.  Często w myślach wyobrażamy sobie swój własny świat, a w głowie realizujemy marzenia. Jednak to co może  wydawać się piękne  i dobre w rzeczywistości nie zawsze takie jest.

Tęcza w wierszu B Leśmiana symbolizuję bramę. Jest naturalnym zjawiskiem, dlatego też wykorzystałam drzewa jako furtę. Napisy na ścianach są ukazaniem pewnego niepokoju o to co może nas spotkać po przejściu do iluzji.  

Kolejnym symbolem jest lustro. Symbolizuje wewnętrzne ja każdego człowieka i jego ukryte pragnienia. Miejsce w którym umieściłam instalację ma sugerować przejście między światami, jest granicą miedzy światem osobistym a  realnym.

Wiersz którym się inspirowałam wydaję się być utrzymany w dosyć spokojnej i pogodnej atmosferze, mimo to można wyczuć w nim ukryty niepokój, co też chciałam ukazać.

Podobnie jak w wierszu, tęcza i wybrane miejsce miało na celu wzbudzać ciekawość i zainteresowanie tym co jest dalej oraz zawieszenie między dwoma światami.

 

Tęcza

 

Autor: Bolesław Leśmian

 

Słychać go było, jak po młodym życie 

Biegł coraz śpieszniej - ciepły deszcz majowy, 

Zbryzgany słońcem, co przez obłok płowy 

Wzdłuż mu kropliste rozwidniało nicie. 

 

Pyląc, uderzył w piach drogi spróchniały, 

Poszperał w krzaku, co lśniąc się kołysze, 

Strącił liść z wierzby, przyciemnił głaz biały 

I ustał, w nagłą zasłuchany ciszę. 

 

Teraz mu patrzeć, jak wierzchem obłoku 

Tęcza, bezmiary objąwszy, rozkwita, 

Poprzerywana i niecałkowita, 

Jakby się śniła zmrużonemu oku. 

 

Aż luźne znikąd jednocząc migoty, 

Nagłą zawisa ponad światem bramą, 

By ci przypomnieć, że zawsze tak samo 

Trwasz w każdym miejscu u wnijścia tęsknoty. 

 

By ci przypomnieć, żeś z duszą, snem zżartą, 

Wpatrzony w bezmiar, wsłuchany w swe dreszcze, 

Wszedł do tych światów przez bramę rozwartą, 

Co się za tobą nie zamknęła jeszcze.

 

Komentarze

pomorak Pamiętam czasy młodzieńcze, dziecięce wręcz, gdy pośród pól i lasków znajdowaliśmy sobie takie naturalne "uroczyska" i spontanicznie ozdabialiśmy je kolorowymi kamieniami, kwiatami, szkiełkami i innym drobiazgiem... A kiedy się takie "urządzone" miejsce po kimś znalazło nie niszczyło się go tylko zostawiało po obejrzeniu. Miasto było wtedy jeszcze daleko w drodze do naszej ulicy. Przypomniałaś mi to swoją instalacją, dzięki :)
04/06/2014 22:57:14
tworzycielka Nie trzeba dziękować:) Sama jak byłam dzieckiem robiłam tego typu bazy gdzieś w jakiś krzakach. Przypomniałeś mi że i moje dzieciństwo takie było :D
05/06/2014 8:34:40

Informacje o tworzycielka


Inni zdjęcia: 1497 akcentovaSisi! purpleblaackJa nacka89cwaOgnisko patkigdZakład fryzjerski czy stajnia? elmarDetal aceg323 przezylemsmiercJa patkigdRondo Babki. ezekh114W Osada Karbówko nacka89cwa