Nastał czas przeprowadzki. W sumie to już mieszkam u siebie od miesiąca, ale nadal jest mi trudno się przyzwyczaić do nowego mieszkania. To wszystko takie inne kiedy się samemu mieszka. Zawsze lubiałem spokój i ciszę, ale zastanawiam się czy teraz nie mam nadmiaru tego chilloutu. Budząc się nie mam nawet do kogo się odezwać co mi trochę przeszkadza no ale jak to się mówi, trudno człowiekowi dogodzić.
Wnet zamierzam urządzić parapetówę :) Mam nadzieję że będzie fajnie, a nawet lepiej niż fajnie;p
W sumie nie wiem co tu pisać. Te wszystkie zmiany doprowadziły do tego że musiałerm się kompletnie usamodzielnić i w sumie jak na 1wsze wrażenia nie idzie mi tak źle jak się tego obawiałem.
Czeka mnie jeszcze dużo pracy i dużo wydatków w nowym domu, ale jak to się mówi "cierpliwe cielę dwie matki ssie". No i właśnie ta cierpliwość... Ona mi nie pozwala kredytu z banku wziąść i mówi mi "Kamil nie bądź głupi. Biorąc kredyt, dwa razy więcej oddasz kasy. Nazbieraj sobie".
Zawsze wolałem zbierać niż pożyczać i mieć satysfakcję z tego że się czegoś dorobiłem własnymi rękoma.
Teraz posostaje mi czekać ..... hmmm albo szukać miłości? Ponoć mówią że miłość sama przyjdzie, ale czy zapuka do drzwi? Najwyraźniej trzeba jej zostawić otwarte.
Inni użytkownicy: mati1990balanonymous02221bobo21jankowiakpaulimyskax3alexcvbogna123lollypoplollypopolejtoxddderwa22
Inni zdjęcia: 1410 akcentovaDZISIEJSZY KSIĘŻYC xavekittyxPonoć chory.. jestersarmy... itaaan127. atanaWhat You Wish For jestersarmyZwiedzando purpleblaackJestem jak niebo nad miastem bluebird11Apel jestersarmyja patkigd