And suddenly, I felt nothing. 

Mam lekkiego zeza, jedno oko wyżej od drugiego, nos jak klamka, bez makijażu jestem jak żywe zwłoki, a moja twarz całościowo wygląda jakby była zrobiona z dwóch różnych połówek... Ale Boże, naprawdę mam to gdzieś! Nikt nie jest idealny, za wiele razy byłam wyśmiewana żeby teraz się tym przejmować. Ludzie są podli, zawsze byli i zawsze będą, taka natura... Na jeden komplement, sto obelg. Z reguły nikogo nie wyśmiewam, no bo cholera czy to wina moja, czy kogoś innego, że ma się taką, a nie inną twarz? Nie. Więc dlaczego ludzie lubią obrażać innych bez powodu? Dla dowartościowania się? No hej, też słabo się cenię, ale to nie powód do tego by wyzywać wszystkich dookoła, no jakoś pewności siebie by mi to nie dodało, ale ja to ja... Więcej empatii... Uśmiechnijcie się czasem do kogoś na ulicy, do kogoś kto wygląda na smutnego, a wtedy zobaczycie jak ten ktoś z zasmuconego ponuraka zmienia się w czyste piękno! 

Ideałów nie ma, to po co za nimi gonić? 

"Czekam na wiatr, co rozgoni 
Ciemne skłębione zasłony 
Stanę wtedy na "RAZ!" 
Ze słońcem twarzą w twarz "

- Maanam.