Znalazłam to zdjęcie w jednym z folderów i od razu wróciły do mnie wspomnienia o Los Angeles. Dawno nie byłam w swoim rodzinnym mieście czy nie widziałam się z rodziną i bliskimi. Brakuje mi rodziców czy przyjaciół, ale wybrałam tą drogę i po części żałuję, że znajduje się tak daleko od domu i tak rzadko mogę ich widywać, ale z drugiej strony gdyby nie to, nie mielibyśmy z David'em domu, który nam kupił, nie spełniałabym swoich marzeń w Nowym Jorku czy nie odwiedziłabym takich miast jak Paryż i Londyn. Nie możemy też często rozmawiać, bo oni mają pracę, a Will, Adam i Heather szkołę, a ja jak nie uczelnia to fundacja czy biuro pani Catherine i wracamy późno do domu, zmęczeni, z brakiem siły na rozmowę. Mam wrażenie, że przez to się oddalamy, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie mimo tego co się dzieje. Już i tak dużo się dzieje pomiędzy mną, a rodzicami przez to, że nie spodobał im się pomysł z nowym domem czy chociażby ślubem, więc nie chciałabym aby to się pogorszyło.
od autorki:
wyuczyłam się historii, dumna.
DAVID - BIEBEER
JULIE - JUSTBEAUTIFULDREAM