Cudownie jest się obudzić w jego ramionach, poczuć znowu tą bliskość, jego ciepło i jego usta na swoich. Jakby wszelkie szczęście powracało za każdym razem, kiedy on mnie dotknie. Jakby ono nigdy nie zginęło albo zostało zapomniane przez to, jak wygląda teraźniejszość. W jakich cudownych barwach ona się opisuje, a przecież kilka dni temu była jeszcze szarobura. Kilka dni temu płakałam i nic się dla mnie nie liczyło. Wszystko było nie do zniesienia, a ja sama nie umiałam się podnieść, a dzisiaj.. dzisiaj jest wręcz odwrotnie. Wystarczyło, że on wrócił. Wystarczyło, że znowu możemy być razem, tym razem bez żadnych przeszkód. Bez mojej umowy z Harry'm, bez pieprzonej odległości, ale tak jak było na samym początku i miejmy nadzieję, że jak najdłużej tak pozostanie.
od autorki:
krótka, beznadziejna, ale nie mam humoru. siedze w domu, bo tata
mnie zwolnił, nie wytrzymałabym 8 lekcji dziś.. może coś obejrzę
albo pójdę się położyć.
DAVID - BIEBEER
JULIE - JUSTBEAUTIFULDREAM