Witajcie Piękne! :)

Przychodzę dziś z recenzją mojego ulubieńca jeśli chodzi o wieczorną kąpiel jak i poranny prysznic :)

Dove caring protection

Baaardzo gęsty i kremowy żel. Pokochałam go od pierwszego użycia. Spotkałam przypadkiem, a okazało się, że czekaliśmy na siebie całe życie :) haha :)

Jak dla mnie żele Dove są bezkonkurencyjne, maltretuję właśnie trzecie opak tym razem podłączył się pod nie mąż, więc może jakoś szybciej p,ójdzie zdenkowanie - cholernie wydajne są :)

Nie będę się zbytnio rozpisywać, cóż można powiedzieć o dobrym żelu?

• myje
• pieni się
• nie wysusza
• nie podrażnia skóry
• bardzo wydajny
• łatwo dostępny
• cena (w promocji można go dorwać nawet za 7-8zł)
• zapach dość specyficzny ale przyjemny
• wygodna butelka
• śpiewa, tańczy, gary zmywa :)

Szkoda tylko, że wlany do wanny nie tworzy piany :/ pływają tylko takie zgluciałe farfocle :)

Wczorajszy wku*rv zaowocował łazienką wysprzątaną na błysk. Dobry patent na wzięcie się za sprzątanie. Która na ochotnika żeby mnie wkurzyć? Pokój czeka na generalne porządki a mi jakoś ciężko się dziś ruszyć :)