Siedzę w domu sama. Od poniedziałku do piątku szkoła. Wychodzę po 7 rano, wracam około 16. O 17 ponownie wychodzę na terening. Rodzice wracają po 16.. Gdy jest po wszystkim, wracam do domu. Wieczór, zazwyczaj godzina 19. Myję się, muszę coś zjeść.. Zleci do 20:00. Mama śpi, ciężko pracuje, a ojciec? Nigdy nie wykazywał mi konkretnego zainteresowania. Praca dla niego najważniejsza. Spędza w niej około ośmu godzin dziennie, a w domu nadal pracuje. Znam go tylko teoretycznie. Przyjaciele? Mam ich tylko w weekendy i to nie zawsze. Czasami wyjeżdżają albo nadzwyczajniej muszą się uczyć. Co mam robić? Siedzę sama, próbuję się zająć czymkolwiek. Niestety zeszło to na nieodpowiednią stronę.. Palenie, picie.. Może dlatego, że mam dosyć. Cholernie chciałabym mieć normalną rodzinę. Spędzać weekendy współnie, żeby zapytali mnie o szkołę, o życie prywatne. Wyżalać mogę się jedynie mojej przyjaciółce, która nie zawsze mnie rozumie. Takie odnoszę wrażenie. Czy tak dużo wymagam? Czułość. Dla moich rodziców to chyba bardzo dalekie słowo. Jedyne co słyszę z ust mamy to 'nie posprzątałaś, nie mam czasu'. Oczekuję raczej czego innego. Nie pamiętam już kiedy usłyszałam miłe słowo, pięknie wyglądasz córeczko, kocham Cię. Nie mam słów, nie mam siły, ciężko mi. Wiem, że nigdy w życiu nie skrzywdzę moich dzieci w ten sposób. Chcę być inną matką. Taką która wie co to uczucie i miłość. Dobranoc.
Inni zdjęcia: 17 / 05 / 25 xheroineemogirlx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24